Jelenia Góra: Proces w trybie wyborczym zakończył się ugodą. Sajnog sprostuje

Zawarto ugodę w procesie w 24-godzinnym trybie wyborczym. Sajnog przeprosi za nieprawdziwą informację, której udzielił jednemu z jeleniogórskich portali internetowych. Powiedział, że jeleniogórska prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie Komitetu Wyborczego Wyborców Marcina Zawiły.
W rzeczywistości prokuratura na razie prowadzi w sprawie KWW Marcina Zawiły, czynności sprawdzające. Nie podjęła jeszcze decyzji, czy dochodzenie będzie wszczęte.

Miłosz Sajnog zgodził się na publikację oświadczenia, w którym przyznaje, że popełnił błąd. Ma ono zostać opublikowane na portalu, który zacytował niesprawdzoną informację od Sajnoga.
KWW Zawiły we wniosku żądał sprostowania i zasądzenia 10 tysięcy złotych na cele społeczne. Do zawarcia ugody obie strony sporu, zachęcała sędzia Dorota Witek.

- Rozumiem, że jesteście państwo przeciwnikami politycznymi, ale sprawa jest jaka jest, nie jest to żadne wielkie halo. Można to załatwić polubownie – przekonywała sędzia.

Miłosz Sajnog, po wyjściu z sali skomentował. - Przykro mi. Komitet wyborczy Marcina Zawiły mógł się wstrzymać przez te dwa dni świąt. Powinniśmy być na cmentarzach, a nie kłócić się o rzeczownik – mówi.
Przeprosiny zostaną opublikowane w poniedziałek.

Prokuratura interesuje się KWW Marcina Zawiły, z powodu zawiadomienia, które złożył Miłosz Sajnog. Dotyczy ono naszej dziennikarskiej prowokacji. Tuż przed rejestracją list kandydatów przyłapaliśmy członkinię komitetu wyborczego prezydenta Jeleniej Góry na nieczystej grze wyborczej.
Utrwaliliśmy na filmie, jak kandydatka na radną z komitetu Marcina Zawiły „Razem zmieniamy Jelenią Górę” zbiera podpisy pod listami poparcia w urzędzie miejskim. Urzędowała w jednym z gabinetów przy ul. Sudeckiej, w godzinach pracy urzędu. Pokój nr 16 mieści się tuż obok gabinetu zastępcy prezydenta Mirosławy Dzikiej, która także startuje w wyborach do rady miejskiej z komitetu „Razem zmieniamy Jelenią Górę”. Listy poparcia były niekompletne, ponieważ nie było na nich nazwisk kandydatów. Agitacja wyborcza w budynkach samorządowych jest zabroniona. Podobnie jest ze zbieraniem podpisów na listach in blanco.