Załoga wyprawy na Broad Peak, w której są Dolnoślązacy, szykuje się do ataku szczytowego. Jest on możliwy już w nocy z czwartku na piątek.
Szykuje się bowiem okno pogodowe, które umożliwia podjęcie takiej próby. Dziś pod kopułę szczytową wyruszała część wyprawy. Jutro idzie druga tura, a w niej jeleniogórzanin Rafał Fronia, Piotr Snopczyński z Wrocławia i Jarosław Gawrysiak (Warszawa). - Jesteśmy zdeterminowani i mamy dobre myśli - mówi Rafał Fronia. Możliwe, że już za tydzień wszyscy będą z powrotem w bazie z nie lada osiągnięciem - pierwszym w historii zimowym zdobyciem szczytu Broad Peak.
Wcześniej jednak kapryśna pogoda w Karakorum dała się himalaistom w kość. Niezwykle silny wiatr wiejący z prędkością ok. 200 km/godz.zmiótł w całości obóz II. Zniknęły między innymi śpiwory, karimaty, butla tlenowa i osobiste rzeczy.
Wyprawę musiało też opuścić dwóch członków ekipy: Arkadiusz Grządziel z Warszawy, który zachorował i dalsze wspinanie mogłoby zagrozić jego życiu oraz Robert Kaźmierski, który musiał mu towarzyszyć podczas zejście ze względów bezpieczeństwa.
Teraz jednak pogoda wydaje się łaskawsza. Miejmy nadzieję, że błękitne niebo i słaby wiatr utrzyma się do weekendu i umożliwi himalaistom to, czego nie udało się jeszcze nikomu - wejdą zimą na Broad Peak.
Trzymamy kciuki!
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
