Zagranie monodramu jest sztuką trudną. Jacek Grondowy sprostał temu zadaniu doskonale. Kto był 5 listopada w Teatrze Norwida na premierze spektaklu „Novecento” w reż. Krzysztofa Prusa, mógł przekonać się o tym osobiście.
Przy skromnej scenografii stworzonej przez Marka Mikulskiego, za to wykorzystując wielką siłę słowa i muzyki, Jacek Grondowy przez ponad godzinę snuje opowieść o genialnym Novecento. Historia chłopca, potem mężczyzny, wreszcie muzyka, który całe swe życie spędza na statku, przeplata się z opowieścią o sile marzeń, przyjaźni, ale też samotności i strachu. Tytułowy Novecento zostaje jako niemowlę porzucony na statku. Schodzi z jego pokładu tylko na krótką chwilę. Świat jednak go przeraża i postanawia tam więcej nie wracać. Nawet wtedy, kiedy statek musi zostać zatopiony...
Zmiana tempa opowieści, odpowiednia intonacja, rytm mowy, gra na trąbce – wszystko to sprawia, że nie nudzimy się ani przez moment. Płyniemy razem z pasażerami statku. Jacek Grondowy tymczasem udowadnia jeleniogórskim widzom, że jest aktorem dojrzałym. Potrafi nie tylko wcielić się w niełatwą rolę, ale zbudować też świetny kontakt z publicznością. Widz siedzi jak oczarowany i przez godzinę jest wcale nie w teatrze, ale na statku.
Z pewnością warto zobaczyć nową propozycję Teatru Norwida!
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?