Jelenia Góra: Sondaż wyborczy Gazety Wrocławskiej. Wybory samorządowe 2014

Przez cztery dni pytaliśmy jeleniogórzan o ich preferencje wyborcze w nadchodzących wyborach samorządowych, które odbędą się 16 listopada. W różnych częściach Jeleniej Góry (na Zabobrzu, w Cieplicach i w śródmieściu) rozdaliśmy przechodniom 688 kart z nazwiskami dziewięciu kandydatów na najważniejszy urząd w mieście. Obok nazwisk pretendentów do fotela prezydenta, znalazły się informacje o ich wieku i komitetach wyborczych, które reprezentują. Głosowanie było anonimowe. Przed oddaniem głosu pytaliśmy, czy głosujący jest mieszkańcem Jeleniej Góry i czy zamierza pójść na wybory.

34,4 procent ma zamiar poprzeć kandydata Platformy Obywatelskiej - Marka Obrębalskiego (56 lat). Na urzędującego prezydenta Marcina Zawiłę (56 lat), który wciąż jest w PO, ale startuje z własnego komitetu wyborczego („Razem zmieniamy Jelenią Górę”) głos zamierza oddać 26,3 procent uczestników sondażu. Na trzecim miejscu uplasował się Paweł Wilk (49 lat), kandydat bezpartyjny („Siła Mieszkańców”), który uzyskał 17,1 procent poparcia.

Za nim znalazł się Tadeusz Lewandowski (70 lat), kandydat Prawa i Sprawiedliwości z poparciem 8,2 procent. Reprezentujący Sojusz Lewicy Demokratycznej Piotr Paczóski (53 lata) osiągnął wynik 4,2 procent. Na jedyną kobietę w tym gronie - Grażynę Rygiel (65 lat), kandydatka bezpartyjna (Obywatelska Formacja Zdrowego Rozsądku, zagłosowałoby 3,1 procent uczestników sondażu. 3 procent poparcia uzyskał Wiesław Gierus (49 lat) z komitetu „Bezpartyjni Samorządowcy”.

Roman Kuty (46 lat) z komitetu „Aktywna Polska” zebrał 1,8 procent głosów. Na kandydata Polskiego Stronnictwa Ludowego - Wojciecha Smolińskiego (41 lat), chce zagłosować 1,4 procent osób.

Jeśli te wyniki potwierdzą się 16 listopada, żaden z kandydatów nie uzyska poparcia więcej niż połowy wyborców. Czeka nas w Jeleniej Górze II tura głosowania z udziałem Marka Obrębalskiego i Marcina Zawiły. Zaplanowano ją na 30 listopada.
W poprzednich wyborach samorządowych największe poparcie też uzyskali ci dwaj kandydaci. W pierwszej turze na Zawiłę zagłosowało 35,4 procent wyborców, a na Obrębalskiego 26,8 procent. Proszę zwrócić uwagę, że te wyniki są bardzo podobne do wyników naszego sondażu, zmieniły się jedynie nazwiska. Przypomnijmy, że Marcin Zawiła był wówczas kandydatem Platformy Obywatelskiej, a Marek Obrębalski startował jako bezpartyjny kandydat z własnego komitetu.

- Szyld partyjny jednak coś znaczy. Ale obaj ci kandydaci odwołują się do tego samego elektoratu. Wygląda na to, że centrowy, platformerski elektorat stanowi w Jeleniej Górze znaczną większość. Gdyby się nie dzielili, pewnie wybory rozstrzygnęłyby się w pierwszej turze - mówi dr hab. Robert Alberski, dyrektor Instytutu Politologii Uniwersytetu Wrocławskiego.

Według niego w drugiej turze wyborów języczkiem u wagi będzie Paweł Wilk.
- Jego poparcie może być decydujące. To nie jest oczywiście tak, że wszyscy zwolennicy słuchają i oddają głos na wskazanego kandydata, ale część wyborców może pójść za tą podpowiedzią – dodaje Alberski.
Ponieważ Paweł Wilk idzie do wyborów z antysystemowymi hasłami i chce odebrać miasto politykom, trudno powiedzieć jak się zachowa. Być może poprosi swoich wyborców o pozostanie w domach.
Kłopot będą mieli wyborcy popierający PiS. Jeśli do drugiej tury wejdzie Obrębalski z Zawiłą, będą mieli do wyboru jedynie kandydatów z Platformy Obywatelskiej.

- Część wyborców rezygnuje z pójścia na drugą turę, bo nie ma swojego kandydata. Elektorat PiS może się tak zachować – mówi Alberski.
Bez wyborców Wilka i Lewandowskiego największe szanse na zwycięstwo będzie miał Marek Obrębalski.
Cztery lata temu frekwencja w Jeleniej Górze w I turze wyniosła prawie 40 procent. A na dogrywkę poszło jedynie 25 procent wyborców.

W przygotowaniu sondażu pomagali nam studenci dziennikarstwa i komunikacji społecznej na wydziale nauk humanistycznych i społecznych Karkonoskiej Państwowej Szkoły Wyższej w Jeleniej Górze.

Po publikacji naszego sondażu, swoje badania ujawnił sztab KWW Marcina Zawiły. Lider ich ugrupowania wyraźnie wyprzedza w nich Marka Obrębalskiego. Szef sztabu KWW Marcina Zawiły nie ujawnił nam, która z firm badawczych przygotowała sondaż na ich zlecenie. Twierdzi, że nie wie. Bez tego nie możemy sprawdzić, czy takie badanie rzeczywiście przeprowadzono.