Na drutach robią panie w w domach pomocy w Mirsku i Jeleniej Górze. - Mamy już: 13 sweterków, 17 szalików, 12 czapek, 2 pary skarpet, 2 pary kapci, opaskę na głowę i sporo rzeczy, które są rozpoczęte i będą już niedługo gotowe - mówi Ewa Trusewicz, studentka Karkonoskiej Państwowej Szkoły Wyższej. Wraz z kolegami i koleżankami namówiła mieszkańców, by przynosili do nich włóczkę. Przynoszą ją przede wszystkim mieszkańcy Jeleniej Góry, często dostarczają ją bezpośrednio do Domu Pomocy Społecznej na ul. Leśną. - Ale dostaliśmy również spore ilości od wykładowców KPSW, od młodzieży z klubu sportowego Taekwondo Chojnów, od personelu ośrodka rehabilitacyjnego w Popielówku czy nawet z Wrocławia - mówi studentka.
W DPSie w Mirsku cieszą się szczególnie, że mieszkanki biorą udział w akcji, ponieważ aktywne stały się osoby, które nigdy do niczego się nie angażowały. I o to chodziło. - Jestem pełna podziwu dla Pań z domów pomocy z Mirska i Jeleniej Góry za zaangażowanie i niesamowite umiejętności. Rzeczy, które do nas dotarły są po prostu śliczne! Siostra Jozuela, zarządzająca domem dziecka w Nowosybirsku, potwierdza na każdym kroku, że chętnie przyjmą wszystkie rzeczy i będą się cieszyć z najdrobniejszych nawet upominków. Prosiła, żeby gorąco podziękować wszystkim, którzy pomagają.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?