Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jelenia Góra: To nie była awaria

WIK, RS
Według wstępnych ustaleń ekspertów Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych przyczyną wypadku nie była awaria samolotu.

Komisja sprawdzała w sobotę czy były nieprawidłowości w układach sterowania. Wiadomo, że silnik pracował do końca. Natomiast z korespondencji radiowej między pilotem a kierującym lotami na jeleniogórskim lotnisku nie wynika, aby zgłaszał on jakiekolwiek zastrzeżenia co do stanu technicznego układu sterowniczego. Nie skarżył się także na samopoczucie.W piątkowym wypadku lotniczym zginął 46-letni pilot Aeroklubu Jeleniogórskiego. Niewielki dwumiejscowy samolot typu „Zodiak” rozbił się podczas podejścia do lądowania na jeleniogórskie lotnisko. Pilot spłonął we wraku. Do katastrofy doszło kilkaset metrów przed płytą lotniska. Samolot spadł na teren ujęcia wody pitnej w Grabarowie i uderzył w parterowy budynek. Nikt poza pilotem nie ucierpiał w wypadku.
Siedzący za sterami Krzysztof K. był doświadczonym instruktorem-pilotem samolotowym i szybowcowym. Samolot, którym leciał, należał do osoby prywatnej, mieszkańca Złotoryi. Na jeleniogórskim lotnisku był hangarowany.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto