Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jelenia Góra: Weksle in-blanco sprzed lat przedmiotem śledztwa prokuratury

Rafał Święcki
Piotr Krzyżanowski
Jelenia Góra: Weksle in-blanco w prokuraturze. Zakończono śledztwo w głośnej sprawie dotyczącej starych weksli in-blanco, na podstawie których jeleniogórski sąd wystawił kilkanaście nakazów zapłaty. Posiadacz weksli domagał się od ludzi, którzy nie byli mu nic winni ponad 392 tysięcy złotych.

Przed sądem staną dwaj mieszkańcy Jeleniej Góry: Tadeusz A., były prezes spółki Bankowe Towarzystwo Finansowe oraz Robert B. były radca prawny. Prokuratura zarzuciła im dokonanie i usiłowanie dokonania tak zwanego oszustwa procesowego.

- Sprawa miała swój początek w lipcu 2011 roku, gdy do Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze wpłynęły 32 pozwy o zapłatę należności wynikających z weksli – łącznie na ponad 392 tysiące złotych – mówi zastępca Prokuratora Okręgowego Marcin Zarówny. - Sąd uwzględnił powództwa i zasądził wynikające z weksli należności, ponadto obciążył pozwanych odsetkami i kosztami postępowania – dodaje prokurator.

Pozwy w sądzie złożył 40-letni prawnik Robert B., który w sprawie tej działał za pośrednictwem innego radcy prawnego.

Jelenia Góra: Weksle in-blanco w prokuraturze

Robert B. wygrał 15 spraw. Po orzeczeniach i uzyskaniu klauzuli wykonalności, do egzekucji przystąpili komornicy. W jednym przypadku ściągnięto z rzekomego dłużnika ponad 6 tysięcy zł. Inny zawarł ugodę i dobrowolnie wpłacił prawie 12 tysięcy złotych.

Ludzie, od których Robert B. domagał się pieniędzy byli przed laty współpracownikami spółki BTF. W latach 2000 - 2001 roku wystawili weksle in-blanco, mające zabezpieczyć umowy o współpracę firmą zajmującą się pośrednictwem kredytowym. Weksel miał być wystawiony tylko do kwoty 100 złotych.
Dawni ajenci BTF po niekorzystnych orzeczeniach, nakazujących im zapłatę, zaczęli zwracać się do jeleniogórskiej prokuratury.

- Pokrzywdzeni twierdzili, iż nie mieli wierzytelności wobec spółki. Co więcej, część z zawiadamiających podniosła, iż po rozwiązaniu współpracy z tą firmą, bezskutecznie zwracała się o zwrot uprzednio podpisanych weksli – tłumaczy prokurator Zarówny.

Według prokuratury weksle in-blanco wypełnił Tadeusz A. w marcu 2010 roku. Wpisał na nie różne sumy od 1350 zł do 70 tys. zł. W sumie na ponad 392 tysiące złotych. Następnie przekazał je Robertowi B., który w przeszłości świadczył usługi prawne na rzecz spółki BTF. Panowie rozliczyli się w ten sposób za nieopłaconą pracę prawnika, wycenioną na 200 tysięcy złotych.

Prokuratura w śledztwie przesłuchała 139 osób, zabezpieczyła dokumentację księgową spółki i dane z komputerów.
- Zebrany materiał dowodowy pozwolił przedstawić obu podejrzanym zarzuty usiłowania dokonania i dokonania 32 oszustw - polegających na wprowadzeniu sądów w błąd co do istnienia i wymagalności wierzytelności stwierdzonych wekslami. Zostały one wypełnione niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy i wolą osób, które w przeszłości je podpisały. Doprowadziło to sądy do wydania wstępnie 32 nakazów zapłaty – mówi Zarówny.

Oskarżonym grozi od 1 roku do 10 lat więzienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto