Jak informuje prezydent Jeleniej Góry, Jerzy Łużniak, w okresie zimy nadleśnictwo dokonało przy pomocy ciężkich maszyn wycinki drzew w tej skali, że teren wygląda jak po bitwie.
- Co gorsze, maszyny leśników dosłownie rozjechały odcinki tras, żłobiąc w nich rowy o głębokości prawie metra. Tego nie można naprawić, to trzeba po prostu zbudować na nowo- mówi prezydent. - Problemy są dwa – techniczny, bo potrzebny jest wykonawca, materiały i czas na rekonstrukcję, a po drugie – formalno-prawny. Budowa singletracków została wykonana z użyciem środków unijnych i poszczególne gminy muszą zapewnić tzw. trwałość projektu.
Znaczy to tyle, że trasy w niezmienionej formie powinny wyglądać przez cały czas trwania projektu. Konsekwencjami obecnego stanu rzeczy może być konieczność zwrotu pozyskanych z zewnątrz środków na budowę tras.
W najgorszym stanie są trasy przebiegające przez gminę Podgórzyn i Piechowice.
- Jelenia Góra w fazie przygotowań do realizacji tej inwestycji zadeklarowała, iż obejmie swoim zarządem sprawy administracji i utrzymania tras. Piechowice i Podgórzyn się na to nie zgodziły, więc każda z gmin ma obowiązek wyłonienia własnego operatora tras rowerowych. Jelenia Góra pełni funkcję lidera przedsięwzięcia, niemniej obowiązek zwrócenia się do nadleśnictw o naprawę szkody ciąży w tej sytuacji na Podgórzynie i Piechowicach- informuje prezydent Jerzy Łużniak.
Gmina Jelenia Góra wystąpiła do nadleśnictwa Śnieżka oraz Szklarska Poręba z wnioskiem o podjęcie rozmów z wykonawcami prac leśnych o przywrócenie tras do właściwego stanu.
Zobaczcie jak wyglądają trasy Olbrzymów. Jeśli działania nie zostaną podjęte, może się okazać, że w tym sezonie rowerzyści nie będą mieli możliwości korzystania ze wszystkich tras.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?