Pracownicy jeleniogórskiej stacji Sanepidu skontrolowali w miniony weekend na terenie Jeleniej Góry trzy punkty, w których prowadzono sprzedaż dopalaczy. Zamknięto jeden z nich znajdujący się przy ul. Głowackiego, a w dwóch pozostałych nikogo nie zastano. Jak mówi Ewa Czyżewska, dyrektorka sanepidu w Jeleniej Górze, nie wiadomo, czy sklepy te rzeczywiście nie działają czy zostały zamknięte tylko na czas kontroli. - Akcja będzie prowadzona jednak tak długo, aż zostanie to wyjaśnione – dodaje. Inspektorom sanepidu towarzyszli policjanci z Wydziału Walki z Przestępczością Gospodarczą. Jak poinformowała Edyta Bagrowska, rzecznik prasowy KMP w Jeleniej Górze, wszystko odbyło się bardzo spokojnie. Nie znaleziono środka o nazwie Tajfun, który wzbudza najwięcej kontrowersji. Większość środków w sprzedawanych w sklepie nie posiada jednak informacji o składzie i istnieją poważne przypuszczenia, że są one niebezpieczne dla zdrowia, co potwierdzają wydarzenia z kilku ostatnich dni. Jest to wystarczającym powodem do zamknięcia takiego punktu.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?