Za dwa dni przed jeleniogórskim sądem stanie oskarżony o utopienie kolegi w szambie.
Sprawa ta wstrząsnęła regionem w październiku ubiegłego roku. 22-latek i jego 50-letni kolega byli razem na wykopkach w jednej z podjeleniogórskich wsi. Kiedy wracali do Starej Kamienicy już w samochodzie zaczęli się kłócić i szarpać. Nic jednak nie wskazywało na to, że może dojść do tragedii.
Jak się jednak później okazało 22-latek dotkliwie pobił swojego znajomego. Myśląc, że jest już martwy, wrzucił go do szamba. Po około 2 tygodniach zaginięcie mężczyzny zgłosiła jego matka. Kolejne dwa tygodnie trwały poszukiwania.
Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było utonięcie. Co oznacza, że jeszcze żywy 50-latek został do szamba wrzucony.
22-latek przyznał się do winy. Grozi mu teraz dożywocie.
Poseł PiS rzecznikiem praw obywatelskich?