- Mnie to bardzo rozprasza - skarży się Emilia Baszak z Jeleniej Góry. Przez skrzyżowanie alei Jana Pawła II z ulicą Grunwaldzką, gdzie znajduje się jedna z większych reklam, przejeżdża codziennie. - Zawsze jestem zaskoczona bardzo silnym światłem - narzeka jeleniogórzanka.
Takich reklam w stolicy Karkonoszy jest kilka. Znajdują się między innymi przy ulicy Sudeckiej, naprzeciwko Urzędu Miasta, koło dworca PKS czy poczty na Zabobrzu. We wszystkich tych miejscach ruch uliczny jest bardzo duży.
Nie wiadomo, jak poradzić sobie z problemem reklam prze-szkadzających kierowcom. Część znajduje się na terenie wydzierżawionym od miasta. Ale samorząd i tak nic w tej sprawie nie może zrobić, bo brak przepisów, które regulowałyby natężenie światła pochodzącego z reklamy czy ograniczały miejsca, gdzie może ona stać.
- Jeśli utrudnia to ruch, policja może nałożyć mandat na właściciela reklamy - mówi Hubert Papaj, zastępca prezydenta Jeleniej Góry.
To tylko teoria. Takie kary nie są w ogóle stosowane.
- Reklamy nie znajdują się w pasie ruchu, więc nie możemy nic zrobić - tłumaczy Jerzy Bigus, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jeleniej Górze.
Tylko raz do Zarządu wpłynęła prośba o umieszczenie tego typy reklamy tuż obok drogi. Odmówili. - Wiemy, że jest to niebezpieczne dla kierowców - wyjaśnia Bigus.
Potwierdza to prof. Konrad Domke z Politechniki Poznańskiej. Tamtejsi naukowcy udowodnili, że reklamy LED-owe oślepiają kierowców, upośledzają na chwilę widzenie.
Na razie nic z tego nie wynika. Ministerstwo Infrastruktury dopiero pracuje nad projektem ustawy, która będzie regulowała między innymi maksymalną emisję światła z tego typu reklam. - Niestety, życie wyprzedziło przepisy - podsumowuje Hubert Papaj, zastępca prezydenta Jeleniej Góry. - Jeszcze niedawno nikt nie spodziewał się, że takie reklamy będą nas otaczały.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?