Nasi szczypiorniści od początku dominowali na parkiecie. Gorzowianie nie mieli pomysłu na zdobywanie bramek. Wystarczy napisać, że w pewnym momencie na tablicy widniał wynik 12:2!
- Chłopcy nas zaskakują, że aż tak dobrze grają - uśmiecha się trener Łukasz Jacykowski. - Z Misiem zaprezentowali się znakomicie. Postawili twarde warunki w obronie. Spełnili wszystkie, przedmeczowe założenia taktyczne.
Po raz kolejny na słowa uznania zasługuje bramkarz Karol Stanisławski, który rywalizuje z przeciwnikami o dwa lata starszymi. Wyróżnienie należy się także Kacprowi Lechowi i Dawidowi Koprowskiemu, którzy nie tylko świetnie prezentują na parkiecie, ale pełnią także rolę liderów mentalnych.
TS Zew Świebodzin - UKS Miś Gorzów 34:17
Zew: Stanisławski - Dłużak 9 bramek, Koprowski 8, Pielichowski 4, Gancewski 3, Paterczyk 3, Ciechanowicz 2, Lemieszko 2, Wolski 1, Święs 1, Lech 1, Gaweł 1, Kałmucki.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?