Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karkonosze: więcej zarobili na turystach

Mariusz Junik
Tylko w wakacje na teren Karkonoskiego Parku Narodowego weszło ok. miliona turystów
Tylko w wakacje na teren Karkonoskiego Parku Narodowego weszło ok. miliona turystów Marcin Oliva Soto
219 tysięcy złotych wpłynęło w lipcu do kasy Karpacza od hoteli i pensjonatów. To opłata miejscowa, którą uiszczają turyści przyjeżdżający do kurortu. W tym samym czasie ubiegłego roku do kasy wpłynęło o 52 tysiące złotych mniej. Wpływów z sierpnia jeszcze nie podliczono.

- Sądząc po ruchu na ulicach i chodnikach, będą one też spore - mówi Krystyna Majkowska--Gersten, skarbnik Karpacza.

Do kasy Szklarskiej Poręby wpłynęło w lipcu prawie 70 tysięcy złotych opłat miejscowych. To o ponad 20 tysięcy złotych więcej niż w lipcu ubiegłego roku. W czerwcu wpływy również były większe. Szacuje się, że podobnie będzie tu także w sierpniu. Hotelarze i właściciele pensjonatów zarobili więcej, bo liczniej przybyli w góry turyści. We wszystkich obiektach w Szklarskiej Porębie wykupili w lipcu ponad 40 tysięcy noclegów.

- Sezon wakacyjny był dla nas satysfakcjonujący. Liczba rezerwacji indywidualnych wzrosła o około 35 procent - szacuje Katarzyna Gizicka, zastępca dyrektora Pałacu Wojanów.

Właściciele innych obiektów szacują wzrost liczby klientów od 10 do 40 proc. Nie przekłada się to jednak w takiej samej skali na wzrost przychodów. Bowiem hotelarze stosowali różnego rodzaju promocje i obniżki. Część obiektów nadal ma je w ofercie.

Jak twierdzą hotelarze, do czasów prosperity sprzed kilku lat jeszcze długa droga, ale są pierwsze jaskółki ożywienia w górach.

- Jeszcze nigdy nie mieliśmy tylu gości na miejskich wycieczkach Magicznym Szlakiem Ducha Gór - mówi Agnieszka Kuliczkowska z referatu promocji w Szklarskiej Porębie. Przychodziły całe rodziny, bez względu na to, czy padał deszcz, czy świeciło słońce. To dlatego, że kurort pod Szrenicą, oprócz aktywnego wypoczynku, od tego roku nastawił się na ofertę dla całych rodzin.

Również bramki wejściowe do Karkonoskiego Parku Narodowego pękały w szwach. Leśnicy szacują, że tylko w wakacje na teren KPN weszło ponad milion turystów.

- Szlaki były mocno oblegane zwłaszcza w sierpniu i czerwcu - informuje Marek Dobrowolski z KPN.

Turystów w Karkonoszach byłoby jeszcze więcej, a hotelarze mieliby pełniejsze kiesze-nie, gdyby nie kaprysy pogody w lipcu. - W czasie wakacji jesteśmy bowiem bardzo uzależnieni od pogody. Jeśli jest ładna, turystów jest dużo i zarobek większy. Jeśli brzydka, to ledwo wiążemy koniec z końcem - wyjaśnia Robert Szuber, szef Lokalnej Organizacji Turystycznej w Szklarskiej Porębie.

Gestorzy bazy turystycznej w Karkonoszach liczą letnie zyski i powoli szykują się do sezonu zimowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto