Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karpacz: Gołębiewski nie chce płacić całego podatku od nieruchomości

Mariusz Junik
Samorząd Karpacza uważa, że Tadeusz Gołębiewski powinien płacić wyższe podatki
Samorząd Karpacza uważa, że Tadeusz Gołębiewski powinien płacić wyższe podatki Marcin Oliva Soto
Wielcy inwestorzy w regionie idą na wojnę z lokalnymi władzami. Nie dotrzymują umów, a przepisy interpretują na swoją korzyść. Największy hotel na Dolnym Śląsku - Gołębiewski w Karpaczu nie chce płacić podatku od nieruchomości w pełnej wysokości.

Władze Karpacza chcą bowiem, aby hotel płacił podatek od nieruchomości od całej powierzchni zajmowanej przez hotel. Tadeusz Gołębiewski, właściciel obiektu, chce jednak płacić tylko za... część dopuszczoną formalnie do użytkowania, czyli za ok. 15 proc. hotelu. Różnica jest niebagatelna - ok. 1 mln zł rocznie.

- Zgodnie z naszą interpretacją przepisów hotel powinien płacić podatek za całą powierzchnię, a nie tylko za część - twierdzi Ryszard Rzepczyński, wiceburmistrz Karpacza. Tu powołuje się na zapisy ustawy o podatkach, która mówi, że podatkowi podlega obiekt, który rozpoczął działalność.

- I nie ma tu znaczenia, jaka część hotelu jest użytkowana. Przepisy nie dzielą obiektu na części - dodaje Krystyna Majkowska-Gersten, skarbnik Karpacza.
Miasto wysłało do hotelu urzędników na kontrolę, aby obliczyli wymiar podatku. A wszystko wzięło się stąd, że Tadeusz Gołębiewski zadeklarował do podatku tylko ok. 15 procent powierzchni obiektu. Gołębiewski powołuje się na fakt, że formalnie dopuszczona do użytkowania jest tylko ta właśnie część hotelu, a nie cały. Na tyle bowiem zezwolił nadzór budowlany.

- Chcemy płacić podatki w wysokości określonej przepisami. Prawo musi być jednak precyzyjne. Wniesiemy nasze uwagi do protokołu z kontroli - zapowiada Damian Stachura, dyrektor hotelu. Dopiero po zapoznaniu się w uwagami miasto będzie mogło wydać decyzję o wymiarze podatku. Wszystkie obiekty, które prowadzą działalność gospodarczą w Karpaczu, muszą płacić po 20,51 zł za metr kwadratowy użytkowanej powierzchni. Hotel "Gołębiewski" ma tych metrów kilkadziesiąt tysięcy. Dość powiedzieć, że największe sale konferencyjne mają powierzchnie 1600 i 1900 m kw.

"Gołębiewski" działa od prawie roku, jednak zgodę na otwarcie hotelu ciężko wywalczył. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dopuścił bowiem do użytku tylko dwie kondygnacje obiektu (z dziewięciu). Do końca tego roku inwestor ma dostosować obiekt do planu zagospodarowania, a to oznacza, że musi go... zmniejszyć o cztery metry. Dziś jest za wysoki. I w tym zakresie trwa również spór między hotelem a konserwatorem zabytków. Każdy z nich inaczej liczył wysokość obiektu.

- Do końca roku zamierzamy dostosować obiekt do wymogów konserwatorskich, czyli zmniejszyć jego wysokość - zapowiada dyrektor Stachura.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto