Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karpacz: Tną pensję burmistrza

Rafał Święcki
Fot. Marcin Oliva Soto
Radni w Karpaczu obniżyli pensję burmistrzowi Bogdanowi Malinowskiemu. Samorządowiec będzie zarabiał brutto 10 540 zł, podczas gdy w poprzedniej kadencji jego pensja wynosiła 12 100 zł.

Obniżka jest więc spora, bo wynosi 1560 zł. Jej inicjatorem był radny Arkadiusz Dobiecki, który wnioskował o obniżenie dodatku specjalnego do pensji burmistrza z 40 proc. do 20 proc.

- Burmistrz zarabiał za dużo w stosunku do zarobków większości mieszkańców Karpacza. Sądzę, że zaoszczędzone w ten sposób pieniądze można wydać w lepszy sposób, np. poprawiając dowóz dzieci do szkół. Obecny przewoźnik nie radzi sobie i uczniowie muszą nieraz chodzić na piechotę - tłumaczy Dobiecki.

Za obniżeniem pensji burmistrzowi głosowało 6 radnych, przeciwnych było 5, dwóch wstrzymało się od głosu. Dwóch członków rady nie przyszło na sesję. Burmistrz Bogdan Malinowski też był nieobecny przy głosowaniu. Decyzję rady uważa za krzywdzącą, choć - jak zapewnia - nie chodzi mu o pieniądze.

- Radni chcą, żeby burmistrz się wykazał, wtedy może pod-wyższą mu pensję. Bo przecież kompletnie nie znają burmistrza z poprzednich kadencji - ironizuje Malinowski.

Już na poważnie podkreśla, że za jego rządów Karpacz bardzo się zmienił. Jest wśród dolnośląskich miast liderem w pozyskiwaniu pieniędzy z zewnątrz.

- Na budowę hali sportowej wartej 10 mln zł wyłożyliśmy z gminnych pieniędzy jedynie 125 tys. zł. Resztę funduszy pozyskaliśmy z zewnątrz - mówi burmistrz Malinowski.

Jego pensja w poprzedniej kadencji była bliska maksymalnemu limitowi zarobków samorządowców. Według rozporządzenia Rady Ministrów szefowie samorządów - od wójta najmniejszej nawet gminy aż po marszałka województwa - mogą zarobić najwyżej 12 847 zł brutto.

Mniej od burmistrza Karpacza, nawet po ostatnim obcięciu wynagrodzenia, zarabia jego odpowiednik w sąsiedniej gminie Kowary. Rada miejska ustaliła burmistrzowi Mirosławowi Góreckiemu wynagrodzenie na poziomie 9280 zł. Tyle samo zarabiał w poprzedniej kadencji.

Minimalnie więcej niż do tej pory zarabia burmistrz Szklarskiej Poręby Grzegorz Sokoliński. Jemu przyznano pensję w wysokości 10 920 zł.

Na Dolnym Śląsku pensje samorządowców w wielu miastach zbliżają się do maksymalnego limitu. Najwięcej, bo 12 790 zł zarabia Piotr Roman, prezydent 40-tysięcznego Bolesławca. Na drugim biegunie z pensją 10 400 zł jest Robert Raczyński z ponad 74-tysięcznego Lubina.

Prezydentowi Jeleniej Góry Marcinowi Zawile już w pierwszych dniach rządów radni podnieśli pensję o ok. 1500 zł. Dzięki temu prezydent zarobi miesięcznie 12 540 zł brutto. Podwyżkę na starcie kadencji ostro skrytykowali opozycyjni radni.

Ile powinni zarabiać samorządowcy? Czy ich zarobki powinien ograniczać limit? Podyskutuj na forum

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na karpacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto