Kierowco, nie kradnij blokad!

Po co kierowcy kradną blokady? Bo myślą, że w ten sposób uda im się uniknąć kary w postaci mandatu za nieprawidłowe parkowanie.

- Jest to wyjątkowo krótkowzroczne, by nie powiedzieć głupie - komentuje takie zachowanie Przemysław Piwecki z poznańskiej Straży Miejskiej. - Ten mandat, którego tak bardzo boją się łamiący przepisy to zazwyczaj 100 zł do zapłacenia i 1 pkt karny. A bywa i tak, że interwencja strażników kończy się na zwykłym pouczeniu.

Tymczasem kradnąc blokadę kierowca naraża się na dużo poważniejsze konsekwencje. Takie zachowanie jest bowiem przestępstwem.

- Blokada na koło kosztuje ponad 400 zł. Kradzież mienia o wartości do 250 zł jest wykroczeniem - powyżej tej kwoty już przestępstwem. A za to grozi nawet do 5 lat więzienia - dodaje.

Piwecki przyznaje, że nie rozumie, dlaczego niektórzy podejmują takie ryzyko. Każdy strażnik w momencie zakładania blokady zgłasza ten fakt dyżurnemu, jednocześnie przekazując dane pojazdu. Dotarcie do potencjalnego złodzieja jest zazwyczaj kwestią czasu.

- Od początku roku skradziono nam 7 blokad. Dwie z nich udało się już odzyskać. Patrząc na to z perspektywy całorocznej działalności Straży Miejskiej, nie jest to dla nas jakiś poważny problem. Raczej uciążliwy - wyjaśnia Piwecki.

Każdy taki przypadek strażnicy muszą bwoiem zgłosić na policję, która zajmuje się ustaleniem sprawcy.

- Jak już wspomniałem, udowodnienie kradzieży, co zazwyczaj nie jest trudne, oznacza dla kierowcy duże kłopoty. Dlatego apelujemy do osób, które muszą ponieść konsekwencje łamania przeisów o rozwagę i niepodejmowanie nieprzemyślanych działań, takich jak kradzież blokady - apeluje Przemysław Piwecki.

Poznańska Straż Miejska zwraca się również z apelem do wszystkich ośób, które są świadkami kradzieży blokad o zgłaszanie tego typu przypadków. Można to zrobić pod numerem telefonu 986 lub 606 986 986 (sms dla niesłyszących).