Kolejni podejrzani o korzystanie z usług nieletniej prostytutki

Do dziewięciu osób poszerzył się krąg mężczyzn podejrzewanych o to, że byli klientami gimnazjalistki w cichej agencji towarzyskiej w Gryfowie Śl. To wynik śledztwa prowadzonego na szeroką skalę przez lwówecką prokuraturę

LWÓWEK ŚL./GRYFÓW ŚL.
Za korzystanie z usług nieletniej prostytutki pięciu podejrzanych mężczyzn ma dozór policyjny. Będą kolejne zatrzymania – zapowiada Maciej Prabucki, prokurator rejonowy w Lwówku Śląskim.
Stróże prawa zastrzegają, że postarają się dotrzeć do każdego, kto w gryfowskiej agencji towarzyskiej uprawiał seks z małoletnią. Bulwersująca sprawa wyszła na jaw na początku marca, kiedy to policjanci natknęli się na trop stręczycieli. W mieszkaniu w Gryfowie Śląskim nakłaniali do prostytucji 14-latkę i 19-latkę. Obie były też faszerowane narkotykami. Starszą z nich sutenerzy zgwałcili.
Za nakłanianie do nierządu, współżycie z nieletnią, gwałt zbiorowy, handel narkotykami aresztowano czterech mężczyzn. Grozi im nawet 12 lat więzienia. Natomiast osoby, które współżyły z gimnazjalistką mogą trafić za kratki na minimum 3 lata.
Czternastolatka po raz pierwszy wpadła w ręce stróżów prawa w ubiegłym roku. Stała na drodze wylotowej w Jeleniej Górze. Zarabiała ciałem na lepsze ciuchy. Gimnazjalistka tygodniami nie pojawiała się w szkole. Uciekała z domu. Najprawdopodobniej zostanie umieszczona w placówce wychowawczej.
– Policjanci profilaktycznie patrolują drogi wylotowe i miejsca, gdzie mogą natrafić na nieletnie prostytutki – mówi komisarz Edyta Bagrowska z jeleniogórskiej komendy. Zatrzymanie 14-latki było w mieście pojedynczym przypadkiem. – Warto dodać, że przykładamy wagę do zapobiegania takim sytuacjom, m.in. organizujemy w szkołach specjalne spotkania z uczniami, aby uświadomić im, jakie zagrożenia na nich czyhają – dodaje Bagrowska.

AFERA ZA AFERĄ
Niedawno zapadł wyrok w sprawie kamiennogórskich Romów, którzy kilkakrotnie zgwałcili 14-letnią uczennicę szkoły specjalnej. Jeleniogórski Sąd Okręgowy skazał Bogdana B. na dziewięć lat więzienia, a jego brata Artura na pięć lat. Pierwszy raz przestępstwa dopuścili się w sierpniu ub. roku. Jeden z nich podszedł do nastolatki, czekającej na dworcu na autobus. Wyciągnął nóż i kazał iść do swojego mieszkania. Bogdan zwykle był w domu sam, ale kiedyś dołączył do niego Artur. Bracia wymieniali się rolami, jeden gwałcił, drugi stał na czatach w kuchni.