(JELENIA GÓRA) Korzystanie z anonsów o sprzedaży telefonów komórkowych przez przypadkowe osoby może być niebezpieczne. Taką przynętą posługiwali się przestępcy, którzy napadali i okradali na amatorów tanich komórek.
- Zatelefonowała do nas kobieta informując, że jej syn postanowił kupić komórkę z ogłoszenia i pojechał po nią jej samochodem. Potem zadzwonił, że został napadnięty - opowiada nadk. Mirosław Fąfrowicz, naczelnik sekcji dochodzeniowo-śledczej Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Żeby kupić aparat, Andrzej musiał pojechać na stację benzynową. Kiedy do samochodu jego matki wsiadło dwóch mężczyzn, oniemiał. Byli to ci sami ludzie, którzy rok temu napadli na niego i jego kolegę w Cieplicach, gdzie grożąc bronią, zabrali mu 1000 zł. Zagrozili też, że jeśli piśnie słowo policji, to go znajdą. Tym razem scenariusz był podobny. Napastnicy mieli broń. Grożąc, kazali Andrzejowi jechać do Cieplic, na teren suchego zbiornika. Tam przeszukali mu kieszenie, zabrali 380 zł i puścili, przypominając o milczeniu.
- Zatrzymaliśmy 22-letniego Ryszarda P., a wkrótce potem Piotra W. Dołączyli do nich dwaj mężczyźni, którzy uczestniczyli w napadzie rok temu. Wobec wszystkich zastosowano areszt tymczasowy. Grozi im kara od 3 do 12 lat pozbawienia wolności - mówi M. Fąfrowicz.
Jeleniogórska policja podejrzewa, że ofiarą tej grupy przestępczej padło więcej osób i prosi wszystkich poszkodowanych o kontakt. Przestrzega też przed zawieraniem podejrzanych transakcji.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
