Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KPR wygrał w karnych

Grzegorz Bereziuk
Grzegorz Bereziuk
W środę KPR Jelenia Góra przegrał w swojej hali z Piotrcovią Piotrków Trybunalski. Zespół trenera Michała Pastuszko szybko się pozbierał i w miniony weekend pokonał na wyjeździe Ruch Chorzów. Emocji nie brakowało!

Początek spotkania to pokaz indolencji strzeleckiej z obu stron. Żadna z ekip nie potrafiła zdobyć gola przez pięć minut. Czyste konto po stronie KPR-u jest absolutnie zasługą Martyny Wierzbickiej, która broniła jak w transie nawet w sytuacjach sam na sam z rywalkami. Później swoje warunki narzuciły niebieskie. Skutecznie, bo po kwadransie prowadziły 7:4, a pięć minut później 9:6. Końcówka pierwszej połowy, to już dominacja KPR. Seryjnie zdobywane gole m.in. przez Joannę Załogę i Małgorzatę Jurczyk, kolejne dobre interwencje popularnej wśród koleżanek „Kozy” dały przyjezdnym prowadzenie 13:11 do przerwy. Byłoby jeszcze lepiej gdyby rzut karny wykorzystała Martyna Żukowska. Po zmianie stron jeleniogórzanki kontrolowały mecz, momentami powiększając przewagę do czterech bramek. Tak było do 55 minuty, gdy Załoga trafiła na 25:28. Jak się okazało był to ostatni gol z gry dla KPR w tym meczu. Chorzowianki natomiast rzuciły się do odrabiania strat. Sytuacja ekipy z Jeleniej Góry skomplikowała się na dwie minuty przed końcem, bo dwie minuty kary otrzymała Marta Tomczyk. Grając w osłabieniu KPR najpierw przyjął cios po rzucie Joanny Rodak, a do remisu pięć sekund przed syreną doprowadziła Magdalena Drażyk, która wbiegła w wolną przestrzeń przed polem bramkowym i z zimną krwią umieściła piłkę w bramce. Znów, tak jak w barażach minionego sezonu, zawodniczkom z Jeleniej Góry zabrakło wyobraźni, aby przerwać akcję nawet we wcześniejszej fazie, co najprawdopodobniej nie dałoby czasu Ruchowi na skuteczne jej dokończenie.

Konkurs rzutów karnych poprzedziły apele spikera do publiczności, by nie opuszczała hali MORiS-u w Chorzowie. Jak widać wiele osób nie jest jeszcze świadomych zmian w ligowych przepisach. Zespół gości rozpoczął od gola Sabiny Kobzar, zakończył bramką Sylwii Jasińskiej. Wcześniej jeden z rzutów obroniła Natalia Filończuk, zbijając piłkę na poprzeczkę, co pozwoliło ekipie trenera Michała Pastuszko wygrać dodatkową część meczu 5:3. – Ważne są dwa punkty. Mogło być zero, mógł być jeden, są dwa, a powinny być trzy, więc nie jestem do końca usatysfakcjonowany. Bardzo nerwowa pierwsza połowa z bardzo dobrą postawą w bramce Martyny Wierzbickiej, która utrzymała nas w meczu i pozwoliła uzyskać przewagę 3-4 bramek. Niestety nie potrafiliśmy jej dowieźć – mówił po meczu szkoleniowiec KPR. Skład jeleniogórzanek: Wierzbicka, Kolasińska, Filończuk – A. Tomczyk 8, M. Tomczyk 5, Załoga 5, Jurczyk 4, Karwecka 3, Żukowska 3, Kobzar 2, Jasińska 1, Skowrońska, Bielecka, Oreszczuk, Kanicka. Rzuty karne: Kobzar, Załoga, A. Tomczyk, Żukowska, Jasińska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto