Do zdarzenia doszło w piątek. W nocy, 42-letni mieszkaniec gm. Łabunie powiadomił policję o kradzieży jego samochodu - renault master.
- Warte 18 tys. zł auto z dokumentami i kluczykami w stacyjce na chwilę pozostawił przed posesją współpracownik 42-latka. Po kilkunastu minutach właściciel auta zorientował się, że pojazd został skradziony - mówi Joanna Kopeć z zamojskiej policji.
Następnego dnia samochód się odnalazł. Auto jak gdyby nic się nie stało z powrotem stało na posesji właściciela.
- Jak ustalili mundurowi, krótkotrwałego użycia pojazdu dokonał 19-letni mieszkaniec gm. Zamość. Młodzieniec w dniu zakończenia roku szkolnego pokłócił się z rodzicami. Po sprzeczce, postanowił spędzić noc u mieszkającej w powiecie tomaszowskim babci. 19-latek wybrał się tam pieszo. Zmęczony wędrówką w Łabuńkach Pierwszych wykorzystał fakt pozostawionego przed jedną z posesji z kluczykami w stacyjce samochodu renault. Nastolatek wsiadł do auta i odjechał - relacjonuje Kopeć.
W sobotę rano, babcia 19-latka zaalarmowała ojca chłopaka, który w skradzionym aucie odnalazł dokumenty właściciela. Próbował się z nim skontaktować. Nie przyniosło to jednak skutku, a mężczyzna odstawił samochód na posesję właściciela.
19-latkowi grozi teraz do pięciu lat więzienia.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?