MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lekką ręką?

Konrad Przezdzięk
"Wielka woda" Szurmieja była udaną prapremierą. Czy konary w jeleniogórskiej scenografii sztuki musiały pochodzić znad Bałtyku?  FOT. ROBERT IGNACIAK
"Wielka woda" Szurmieja była udaną prapremierą. Czy konary w jeleniogórskiej scenografii sztuki musiały pochodzić znad Bałtyku? FOT. ROBERT IGNACIAK
JELENIA GÓRA Teatr jeleniogórski nie oszczędza na realizacji przedstawień. Za kilkaset tysięcy złotych chce wystawić "Fausta" Goethego w reżyserii Adama Hanuszkiewicza.

JELENIA GÓRA
Teatr jeleniogórski nie oszczędza na realizacji przedstawień. Za kilkaset tysięcy złotych chce wystawić "Fausta" Goethego w reżyserii Adama Hanuszkiewicza. Po konary do scenografii sztuki o Agnieszce Osieckiej wysyła ciężarówkę nad morze Bałtyckie. Czy to nie rozrzutność?

- Sztuka kosztuje - mówi Bogdan Nauka, dyrektor teatru. Nazwisko światowej sławy reżysera Adama Hanuszkiewicza ma przyciągnąć do teatru więcej widzów. Artysta jest związany z Jelenią Górą rodzinnie. To tu debiutował jako aktor. Przy okazji często reżyseruje spektakle na scenie tutejszego teatru. Miasto - choć oficjalnie nie płaci teatrowi za produkcje - za inscenizacje Hanuszkiewicza oferuje specjalne dotacje. Kiedy Mistrz reżyserował "Kordiana" Słowackiego, do kasy teatru wpłynęło 100 tysięcy złotych. Kto zapłaci za "Fausta"?

Majątek za Fausta

- Dwa lata temu rozmawialiśmy o realizacji przedstawienia przez Hanuszkiewicza - opowiada Bogdan Nauka. - Wówczas kosztowała ona 300 tysięcy złotych i placówki nie było stać na taki spektakl. Teraz teatr z Chemnitz (Niemcy), który wystawił inscenizację słynnego reżysera, chce za darmo przekazać nam scenografię. To obniży o połowę koszty - usłyszeliśmy. Czy jeleniogórzanie obejrzą więc "Fausta" zrealizowanego za 150 tysięcy złotych? - Jeszcze nie - odpowiada B. Nauka. Teatr trzeba wyposażyć w nowoczesne urządzenia i światła laserowe, a to jeszcze zwiększy koszty realizacji. W placówce nie ukrywają, że liczą na wsparcie z miejskich pieniędzy.

Po drewno nad Bałtyk

Teatr w Jeleniej Górze nie oszczędza też na innych przedstawieniach. Ostatnio wystawił prapremierę sztuki "Wielka woda" w reżyserii Jana Szurmieja. Jednym z elementów scenografii spektaklu o piosenkach z tekstem Agnieszki Osieckiej są pnie pochodzące z... plaży w Świnoujściu. - Po co wozić drewno do lasu, skoro w Karkonoszach konarów nie brakuje? - Pozyskanie posuszu w Karkonoskim Parku Narodowym kosztuje, a pnie znad Bałtyku dostaliśmy za darmo - wyjaśnia B. Nauka. Po oryginalny element scenografii wysłano jednak ciężarówkę ze scenografem, który nad morzem spędził dwa dni. Zdaniem dyrektora Nauki pnie można by ulepić z jakiejś substancji, ale to już nie to samo, co prawdziwe konary, wyszlifowane falami morskimi.

* * *
Za utrzymanie placówki podatnicy płacą trzy miliony złotych rocznie. To koszt wynagrodzeń aktorów i personelu. Na przedstawienia przeznaczane są środki pozyskane z różnych dotacji i od sponsorów.

Dramat lalkarzy

Jeleniogórski teatr ponad rok temu został zrestrukturyzowany. Teatr animacji (zajmujący się produkcją lżejszych przedstawień lalkowych) połączono z teatrem dramatycznym. Miasto zagwarantowało mniej zarabiającym aktorom z teatru animacji podwyżkę płac do poziomu wynagrodzeń aktorskich z teatru dramatycznego. Tak się jednak nie stało. Lalkarz na etacie nadal zarabia 492 złote, zaś aktor dramatyczny - 1000 złotych (plus honoraria). - Była kwestia zamrożenia płac w sferze budżetowej. Teraz opracowaliśmy nowy regulamin płacowy i zarobki zostaną wyrównane na Dzień Teatru, czyli 27 marca - zapowiada dyrektor Bogdan Nauka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Robert EL Gendy Q&A

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto