Wyświetl ten post na Instagramie.Dawno już nie wrzucałem nowych Bestii, ale że lada chwila książki powinny być już u mnie, pora byście poznali kolejne byty, które będziecie mogli znaleźć w Bestiariusz Jeleniogórskim :) Fennir to zjawa, która jest wysłannikiem Wielkiego Fenu […]. To właśnie ten lewitujący byt odpowiada za to, że mimo swej porywistości fen niesie ze sobą dziwnie kojące ciepło. Wszystko rozbija się o wielki apetyt zjawy. Panosząca się wysoko w górach poczwara rozsmakowała się w sudeckich mgłach przepełnionych eterycznymi drobinkami po brzegi wypełnionymi energią. W momencie gdy ogromne mgielne połacie okalają szczyty, Fennir bez żadnych zahamowań rzuca się na nie, pochłaniając je w zastraszającym tempie. Wraz z każdym zjedzonym kawałkiem wzrasta również ilość energii w jego ciele. Gdy przekroczy ona stabilne wartości, mara zmuszona jest pozbyć się jej w jak najszybszym czasie, gdyż ta pozostawiona sama sobie zaczyna niebezpiecznie buzować, grożąc niekontrolowanym wybuchem mogącym rozerwać Bestię od środka. Dlatego też, aby uniknąć niebezpiecznej sytuacji, Fennir bezustannie ochładza się wiatrem, nad którym sprawuje pieczę, a ten, smagając sylwetkę górskiego widziadła, przejmuje na siebie część zgromadzonej przez niego mocy, która momentalnie ogrzewa pędzący wiatr, nadając mu porywistość i niesamowitą siłę. [fragmenty pochodzą z Bestiariusza Jeleniogórskiego, tom 1] #jeleniagora #jeleniajestspoko #art #artist #monster #creature #karkonosze #mountains #sudety #polskiegory #słonecznik #winter #snow #wind #blue #illustration #drawing #draw #ghost #bestiariusz #poland #polska #dolnyslask #trip #travel #adventure #imagination #powerPost udostępniony przez Jelenia jest SPOKO (@jelenia_jest_spoko) Gru 3, 2019 o 12:30 PST
Dawno już nie wrzucałem nowych Bestii, ale że lada chwila książki powinny być już u mnie, pora byście poznali kolejne byty, które będziecie mogli znaleźć w Bestiariusz Jeleniogórskim :) Fennir to zjawa, która jest wysłannikiem Wielkiego Fenu […]. To właśnie ten lewitujący byt odpowiada za to, że mimo swej porywistości fen niesie ze sobą dziwnie kojące ciepło. Wszystko rozbija się o wielki apetyt zjawy. Panosząca się wysoko w górach poczwara rozsmakowała się w sudeckich mgłach przepełnionych eterycznymi drobinkami po brzegi wypełnionymi energią. W momencie gdy ogromne mgielne połacie okalają szczyty, Fennir bez żadnych zahamowań rzuca się na nie, pochłaniając je w zastraszającym tempie. Wraz z każdym zjedzonym kawałkiem wzrasta również ilość energii w jego ciele. Gdy przekroczy ona stabilne wartości, mara zmuszona jest pozbyć się jej w jak najszybszym czasie, gdyż ta pozostawiona sama sobie zaczyna niebezpiecznie buzować, grożąc niekontrolowanym wybuchem mogącym rozerwać Bestię od środka. Dlatego też, aby uniknąć niebezpiecznej sytuacji, Fennir bezustannie ochładza się wiatrem, nad którym sprawuje pieczę, a ten, smagając sylwetkę górskiego widziadła, przejmuje na siebie część zgromadzonej przez niego mocy, która momentalnie ogrzewa pędzący wiatr, nadając mu porywistość i niesamowitą siłę. [fragmenty pochodzą z Bestiariusza Jeleniogórskiego, tom 1] #jeleniagora #jeleniajestspoko #art #artist #monster #creature #karkonosze #mountains #sudety #polskiegory #słonecznik #winter #snow #wind #blue #illustration #drawing #draw #ghost #bestiariusz #poland #polska #dolnyslask #trip #travel #adventure #imagination #power
Post udostępniony przez Jelenia jest SPOKO (@jelenia_jest_spoko) Gru 3, 2019 o 12:30 PST