Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Michoń odchodzi ze Śnieżki Karpacz

RS
Stanisław Michoń, ceniony trener biegaczy narciarskich, z Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży przywiózł ze swymi podopiecznymi medalowy worek. Mimo to szkoleniowiec postanowił odejść z klubu Śnieżka Karpacz

Trójka jego młodych zawodników (Mariusz Dziadkowiec- Michoń, Tomasz Garbień i Urszula Łętocha) przywiozła z 19. Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, aż 6 medali w tym dwa złote, trzy srebrne i jeden brązowy. To wielki sukces karkonoskich sportowców.

- Tych medali mogło być dziewięć. Uciekły mi dwa medale w sprincie, byliśmy tam na czwartej pozycji i jeden medal w biegu na 10 kilometrów. Cieszę się jednak z tego sukcesu, bo to owoc sześcioletniej pracy z tymi zawodnikami – mówi trener Michoń.

W punktacji klubowej olimpiady zwyciężył klub MUKN Pod Stróżą Miszkowice (koło Lubawki) a KS Śnieżka Karpacz był drugi z trzypunktową różnicą. Spośród 27 sklasyfikowanych klubów w Polsce, dwa najlepsze są z Dolnego Śląska.

Stanisław Michoń zaczynał karierę sportową w Śnieżce Karpacz w 1967 roku. Trzykrotnie był pierwszy w Biegu Piastów. Wygrał m.in. pierwsze zawody na Polanie Jakuszyckiej. Pasjonował się maratonami narciarskimi. Jako pierwszy Polak zaliczył wszystkie najważniejsze biegi długodystansowe w ramach cyklu Worldloppet (od kilku lat w tym elitarnym gronie jest także Bieg Piastów).

- Najważniejsze osiągnięcia to 18 miejsce w Biegu Dolomitów w Austrii, 23 na Koenig Ludwig w Niemczech, były też sukcesy w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych – wylicza Michoń.

Swą pasją zraził swą obecną żonę, doskonałą biegaczkę długodystansową Dorotę Dziadkowiec - Michoń.
- Nasz syn – Mariusz, był więc skazany na bieganie. Ma 20 lat i mam nadzieję, że wkrótce dostanie się do kadry młodzieżowej, bo jest w ścisłej polskiej czołówce – dodaje jego tata, który jest również trenerem współpracującym z młodzieżową kadrą Polski.

Stanisław Michoń niestety rezygnuje z treningów z młodzieżą w klubie Śnieżka Karpacz. Chce skupić się teraz na pracy z synem. Jest też zmęczony marazmem finansowym, który panuje w większości klubów w Polsce. - Wsparcie państwa jest, ale tylko dla wąskiej grupy najlepszych zawodników. Na pracę z młodzieżą pieniędzy ciągle brakuje. W ten sposób trudno wychować mistrzów. Kiedyś w Karpaczu było wymalowane piękne hasło „Sport masowy podstawą sukcesów olimpijskich” ono ciągle jest prawdziwe – uważa Michoń.

Jego próby zbudowania systemu szkolenia młodzieży w Karpaczu, nie udały się. Gmina musiałaby wyłożyć na to ok. 100 tys zł rocznie. Dla samorządu to zbyt wiele.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto