Radni będą dostawać publiczne pieniądze za nic
Radni Mirska mogą otrzymywać pieniądze nawet wtedy, gdy są chorzy i nie uczestniczą w sesjach i pracach komisji. To jedyna gmina w regionie jeleniogórskim, gdzie obowiązują takie zasady.
To skandal – uważają Krystyna Rusakiewicz i Agnieszka Gębarowska, mieszkanki Mirska. Radni się bronią, że pracują cały miesiąc.
Według ustawy o samorządzie terytorialnym, dieta ma rekompensować utracone zarobki (z powodu pracy w radzie) w miejscu zatrudnienia. Tymczasem chory mirski radny będzie zarabiał więcej niż zdrowy. Nie dość, że nie straci dniówki w pracy, to jeszcze dostanie pełną dietę. Wystarczy, że lekarz da mu zwolnienie.
W zdecydowanej większości miast i gmin nieobecność na sesjach i posiedzeniach komisji jest usprawiedliwiana tylko wtedy, jeśli radny jest w delegacji bądź reprezentuje samorząd na innym spotkaniu. Tak jest m.in. w Jeleniej Górze, Gryfowie Śl., Wleniu i Lubomierzu.
Jeśli radny Mirska nie będzie obecny z innych przyczyn na posiedzeniu komisji, to straci 20 procent wysokości diety. Gdy nie przyjdzie na sesję rady – potrącenie wyniesie 30 procent. Podstawowa stawka wynosi 450 zł. Sesje odbywają się raz, a posiedzenia komisji – kilka razy w miesiącu.
Potrafią liczyć
Radni tłumaczą swoją decyzję... sprawiedliwością.
– Członkowie komisji rewizyjnej spotykają się nawet siedem razy w miesiącu. To znacznie częściej niż pozostali. Niesprawiedliwe było potrącanie z ich diet pieniędzy za każdą nieobecność, gdy byli chorzy. Tracili wtedy więcej niż inni – wyjaśnia mirski rajca Bogdan Nowicki.
– Trudno mierzyć aktywność radnego tylko na podstawie udziału w posiedzeniach komisji czy sesjach. To krzywdzące dla tych, którzy cały miesiąc solidnie pracują, a mają tracić z powodu problemów zdrowotnych – argumentuje Danuta Ławnikowska.
Ludzie są oburzeni
Na potwierdzenie tego, że nie chodzi tylko o wzbogacenie się kosztem podatników, rajcy dodają, że wraz z kolegami z rady fundują ośmiu zdolnym uczniom stuzłotowe stypendia.
– To nie w porządku. Dlaczego radny, który nic nie robi, ma dostawać pieniądze z naszych podatków? – denerwują się Krystyna Rusakiewicz i Agnieszka Gębarowska.
Pani Krystyna na miesięczne utrzymanie trzyosobowej rodziny ma 900 zł. Na same opłaty wydaje ponad 250 zł. Agnieszka Gębarowska wraz z dwójką dzieci żyje za 480 zł miesięcznie, bo tyle należy się jej z tytułu urlopu wychowawczego.
– Czynsz kosztuje mnie 200 zł. Liczę każdy grosz, żeby jakoś przetrwać do pierwszego – załamuje głos pani Agnieszka. Jak wyliczyła, za gaz płaci 50, a za prąd około 80 zł.
Ludzi, którzy z trudem wiążą koniec z końcem, jest w okolicy wielu. Bezrobocie w powiecie lwóweckim wynosi 31,7 procent. Jest najwyższe w regionie jeleniogórskim.
Nie ma tłumaczenia
– Każdy, kto nie bierze udziału w pracach rady, za jedną nieobecność traci 20 procent wysokości diety. Nawet jeśli jest chory lub musi stawić się w sądzie na przesłuchaniu – mówi Robert Skrzypek, wiceprzewodniczący Rady Miasta i Gminy w Gryfowie Śl.
W Jeleniej Górze zgodnie z uchwałą potrąca się z uposażenia kwotę proporcjonalną do liczby posiedzeń. Wynagrodzenie radnego jest podzielone na trzy części: 20 procent to stały element, 40 procent – otrzymuje się za udział w posiedzeniach komisji, a następne 40 procent – za obecność na sesjach.
– Nie interesują nas zwolnienia lekarskie – zaznacza Wojciech Hada, kierownik Biura Rady Miejskiej w Jeleniej Górze.
ILE NAS KOSZTUJĄ RADNI
Miesięczne stawki diet radnych w naszym regionie:
-------------------RADNY------PRZEWODNICZĄCY RADY
Mirsk___________450 zł__________800 zł
Lwówek Śl.______830 zł_________1200 zł
Gryfów Śl._______420 zł_________1100 zł
Lubomierz_______500 zł_________1200 zł
Wleń___________430 zł__________920 zł
Jelenia Góra____1500 zł_________1900 zł
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?