Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nasze najgorsze zachowania wychodzą z nas...w sklepie!

HAK
arch.polskapresse/zdjęcie ilustracyjne
Sklep. To miejsce, w którym najczęściej puszczają nam nerwy. Sprzedawcy i kasjerzy opowiadają nam, co słyszą od klientów, gdy nie zgadza się cena albo w kolejce do kasy stoi przed nami o kilka osób za dużo.

- Kiedyś klientka rzuciła we mnie natką marchewki, bo cena na półce nie zgadzała się z ceną przy kasie. Była dosłownie 40 groszy droższa - opowiada nam Monika, pracownica sieci sklepów Lidl. - Zawsze dbamy o ceny, aby wszystko się zgadzało. Tutaj ktoś może nie zdążył. Nie wiem. Zdarzają się naprawdę przykre sytuacje, wyzwiska, straszenie. Trzeba mieć psychikę ze stali - opowiada kobieta.

- Wszystkim się zawsze bardzo, bardzo śpieszy. Ludzie nie mają cierpliwości. Jak tylko robi się dłuższa kolejka to zaraz wpadają w złość. Dla mnie najgorsza nie jest bezpośrednia konfrontacja z klientem, a te ciche szepty, jak ludzie obgadują. W stylu „ślimak szybciej by kasował”, „ma kasę, a i tak liczyć nie umie”, „jak oni tu pracują” - opowiada Magda, pracownica Biedronki. - Zdarzają się gorsze obelgi. Nie raz nazywana byłam kretynką, idiotką i temu podobne - dodaje kasjerka.

Takie sytuacje nie zdarzają się jedynie w sklepach wielkopowierzniowych. Brak kultury ze strony klientów zdarza się również w małych sklepach osiedlowych. - Rzucanie towaru na ladę, pieniędzy. To typowe zachowania - mówi Krystyna Pawiak, właścicielka sklepu spożywczego w centrum miasta. - Najgorsi są jednak nietrzeźwi klienci. Klient, jak klient, obsłużyć trzeba. Najbardziej nie lubię jak próbują coś wyłudzić na tzw. zeszyt. Po pierwsze nie prowadzimy czegoś takiego ale taka pijana osoba, która chce się dopić jeszcze bardziej nie rozumie tego. W momencie odmowy często zdarzają się wyzwiska - opowiada kobieta. - Kiedyś schylałam się do lodówki, żeby włożyć latem napoje, a jeden z klientów klepnął mnie w pośladki! No jak tak można. Poczułam się poniżona. Wyprosiłam go ze sklepu - dodaje pani Krystyna.

Chyba każdy z nas jako klient, ma jakiś grzeszek na sumieniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto