Od 4 lipca wznowią kontrole graniczne i będą mogli wlepić mandat za przejście granicy na Śnieżce

Urzędnicy chcą w ten sposób zwiększyć bezpieczeństwo podczas szczytu NATO i Światowych Dni Młodzieży.

Jakich utrudnień możemy się spodziewać na granicy? Przede wszystkim trzeba pamiętać, że tymczasowo zostanie zawieszona możliwość przekraczania granicy w dowolnym punkcie, np. w lesie lub górskim szlaku. Z tego udogodnienia mogli korzystać obywatele krajów z tzw. strefy Schengen. Od 4 lipca do 2 sierpnia granicę będzie można przekroczyć tylko w wyznaczonych punktach.
- W lesie jest rzeczywiście pas graniczny ale człowiek dotąd nie zwracał na to uwagi – mówi Roman Mandyk, mieszkaniec Jasnej Góry koło Bogatyni. - Teraz nie będę mógł chodzić po lesie gdzie chcę, bo dostanę mandat? - zastanawia się.
Taka sytuacja jest możliwa. Nielegalne przekroczenie granicy jest wykroczeniem, za który grozi 500 złotych kary.
Martwią się też mieszkańcy Kopaczowa.

- Latem jeździmy, skrótem przez łąkę, na kąpielisko koło Hradka, bo przez przejście graniczne w Porajowie jest dużo dalej – skarży się Marzena Drozd.

Problem może mieć też tysiące turystów, codziennie przekraczających granicę na Śnieżce w Karkonoszach. Na liście zatwierdzonych przejść granicznych w Karkonoskim Parku Narodowym nie ma Śnieżki. Granicę można przechodzić tylko w tych punktach: Sowia Przełęcz – Sovi Sedlo, Śląski Dom – Lučni bouda, Równia pod Śnieżką – Lučni bouda, Przesieka – Špindlerův Mlýn, Jagniątków – Petrova bouda, Czarna Przełęcz – Martinova bouda, Szrenica – Vosecka bouda.

Biuro prasowe Ministerstwa Spraw Wewnętrznych potwierdza, że przejście granicy w miejscu, którego nie ma w rozporządzeniu wydanym przez resort, będzie naruszeniem przepisów.
- W pierwszej kolejności Straż Graniczna, będzie udzielała pouczeń. Wszystko zależy od okoliczności – zaznaczają urzędnicy ministerstwa.
Jak będą wyglądały kontrole graniczne?
- Tymczasowa kontrola opierać się będzie na mobilnych patrolach SG. Funkcjonariusze korzystać będą ze specjalistycznych pojazdów, tzw. schengenbusów - mówi major Irena Skuliniec, rzecznik prasowy Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej. - Są one wyposażone w przenośne urządzenia z dostępem do baz danych, urządzenia do weryfikacji autentyczności dokumentów, urządzenia do identyfikacji narkotyków oraz urządzenia do kontroli radiometrycznej – dodaje.
Kontrole na granicy prowadzone będą wyrywkowo, wobec wytypowanych osób, więc nie powinno to zwiększyć kolejek na drogowych przejściach. W razie kontroli trzeba będzie okazać dowód osobisty lub paszport.