Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ograniczenia na Śnieżce. Będzie mniej imprez sportowych na najwyższym szczycie Karkonoszy

Rafał Święcki
Ograniczenia na Śnieżce. Będą ograniczenia dla imprez sportowych organizowanych na szczycie Śnieżki. Jako pierwszy wprowadza je czeski Karkonoski Park Narodowy. Polscy przyrodnicy też pracują nad katalogiem ograniczeń. Zdaniem pracowników polskiego i czeskiego parku narodowego najwyższy szczyt Karkonoszy jest wykorzystywany zbyt intensywnie.

Ograniczenia na Śnieżce

Czesi już w tym roku nie wpuszczą na Śnieżkę biegaczy startujących w imprezie „Krakonošova stovka”. Trasę wytyczono z pominięciem szczytu, który jest w pierwszej, ścisłej strefie ochronnej czeskiego parku narodowym.

- Szczyt Śnieżki ma powierzchnię boiska do piłki nożnej. W sezonie codziennie frekwencja na górze wynosi 10 tys. osób. Na tak małym obszarze jest to ogromne obciążenie – mówi Hana Slavíčková, zastępca dyrektora czeskiego Krkonošského národního parku. - Najwyższy szczyt Karkonoszy jest jedną z najbardziej popularnych gór europejskich, niestety, ze wszystkimi negatywnymi skutkami. Takimi jak: wydeptywanie skrótów, erozja gleby, uszkodzenia roślinności, gromadzenie różnych odpadów, hałas i przynoszenie niechcianych obcych organizmów – dodaje.

Po polskiej stronie organizowany jest m.in. rowerowy maraton na szczyt Śnieżki, co roku organizowana jest Lawina, czyli zbieg ze Śnieżki. W kalendarzu jest też impreza 3 razy Śnieżka = 1 Mont Blanc, Przejście Dookoła Kotliny Jeleniogórskiej też wiedzie przez szczyt, są też inne biegi. Niektóre imprezy zaczynały się od 100 uczestników, a do niedawna park wydawał zgody nawet na uczestnictwo 350 osób. W ubiegłym roku tylko w imprezach biegowych uczestniczyło 5 tys. biegaczy.

- Polsko-czeski zespół pracuje nad katalogiem imprez, które mogłyby zostać dopuszczone do szczytu Śnieżki. Musimy rozplanować terminy, ilość uczestników i które mogą się odbywać, a które nie – mówi Andrzej Raj, dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego.

Jego zdaniem zbyt wiele imprez odbywa się w szczycie sezonu turystycznego, kiedy Śnieżka jest najbardziej oblężona przez piechurów.

- Jest duża presja organizacji kolejnych imprez, więc musimy to zdecydowanie uregulować – dodaje Raj.
Katalog imprez ma być gotowy za kilka tygodni. Park chce też wprowadzić wyższe opłaty dla uczestników. W Tatrach opłaty dochodzą do 100 zł od osoby.

Planami parku zaniepokojona jest Magda Siemaszko – Arcimowicz, gospodarz schroniska Samotnia i organizator marszobiegu Lawina.
- Chciałabym, żeby park narodowy przedstawił badania, które świadczą o tym, że biegacze dewastują środowisko na Śnieżce – mówi Magda Siemaszko – Arcimowicz.
Według Radosława Jęcka, burmistrza Karpacza ograniczenie dostępności Śnieżki , może doprowadzić do odwołania niektórych zawodów.
- Trudno sobie wyobrazić, że bez dostępu do szczytu mógłby się odbywać bieg „3 razy Śnieżka” - uważa Jęcek.
Jego zdaniem imprezy należy podzielić na typowo komercyjne i takie, które promują Karpacz i park narodowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto