Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pięć lat dla pirata drogowego - Dawida Sz. z Mysłakowic. Według sądu - to za niski wyrok

Rafał Święcki
Do śmiertelnego potrącenia pieszej na ulicy Sudeckiej doszło 16 listopada 2013 roku. Dawid Sz. uciekł z miejsca wypadku. Kilka dni później zgłosił się z adwokatem do prokuratury.
Do śmiertelnego potrącenia pieszej na ulicy Sudeckiej doszło 16 listopada 2013 roku. Dawid Sz. uciekł z miejsca wypadku. Kilka dni później zgłosił się z adwokatem do prokuratury. Rafał Święcki
Sprawa 25–letniego Dawida Sz. z Mysłakowic, sprawcy śmiertelnego potrącenia pieszej na ul. Sudeckiej w Jeleniej Górze, wróci do sądu rejonowego. Tak podczas procesu apelacyjnego postanowili sędziowie jeleniogórskiego sądu okręgowego. Ich zdaniem wcześniejszy 5-letni wyrok był zbyt łagodny.

Dawid Sz., który trzy lata temu zabił przechodzącą przez jezdnię kobietę i uciekł z miejsca wypadku, w pierwszym procesie został skazany na 5 lat bezwzględnego więzienia i dożywotnią utratę prawa jazdy. To kara łączna, za wiele przestępstw. Poza głównym zarzutem, prokuratura oskarżyła go: o wielokrotną jazdę samochodem wbrew zakazowi sądowemu, znieważanie policjantów i pobicie na stacji benzynowej przypadkowego mężczyzny. Prokurator w apelacji wnosił o 8 i pół roku więzienia.

Pięć lat dla pirata drogowego - Dawida Sz. z Mysłakowic. Według sądu - to za niski wyrok

Sąd okręgowy nie miał żadnych wątpliwości, czy Dawid Sz. ponosi odpowiedzialność za śmierć kobiety. Uznał wczoraj, że kara 5 lat więzienia jest dla niego zbyt niska i zwrócił sprawę w zakresie wypadku drogowego do ponownego rozpatrzenia przed sądem rejonowym. Sąd niższej instancji przyjął bowiem, że wypadek został spowodowany nieumyślnie. Według sędziów są przesłanki, że sprawca jechał dużo szybciej, niż dozwolone 50 km/h, więc świadomie złamał zasady bezpieczeństwa ruchu.

- Sąd rejonowy nie dość uwagi poświęcił zeznaniom bezpośredniego świadka wypadku, którego tuż przed zdarzeniem wyminął oskarżony. Świadek zeznał, że jechał swoim samochodem z prędkością 60 km/h, bo szybciej ze względu na mgłę, się nie dało. Świadek określił prędkość mijającego go samochodu na ok. 120 km/h. - powiedziała sędzia Klara Łukaszewska w uzasadnieniu wyroku.

Sąd rejonowy ma w ponownym procesie spróbować doprecyzować z jaką prędkością jechało srebrne bmw Dawida Sz., które w niezwykle mglistą noc, na wysokości hotelu Tango, uderzyło przechodzącą przez jednię 60-latkę.

Sąd okręgowy podwyższył Dawidowi Sz. wcześniejszy wyrok za inne zarzuty. W pierwszej instancji, była to kara roku więzienia. Sąd drugiej instancji uznał, że za te przestępstwa powinien spędzić w więzieniu półtora roku.
Dawida Sz. nie było na ogłoszeniu wyroku. 25-latek siedzi w areszcie w czeskim Libercu, w związku z zarzutami związanymi z kradzieżami samochodów na terenie Czech.

Do śmiertelnego potrącenia pieszej na ulicy Sudeckiej doszło 16 listopada 2013 roku. Dawid Sz. uciekł z miejsca wypadku. Kilka dni później zgłosił się z adwokatem do prokuratury. Pokazał umowę kupna sprzedaży samochodu. Twierdził, że nie kierował samochodem, bo około pół godziny przed zdarzeniem sprzedał auto. Po wypadku samochód rozpłynął się. Prokuratura zweryfikowała, że nabywca nie mógł kupić bmw, bo... nie żył od prawie 4 lat. Dawida Sz. pogrążyły zeznania byłej konkubiny, której zwierzył się, że to on siedział za kierownicą samochodu, który rozjechał pieszą.

Młodszy brat Dawida Sz. też stanie przed sądem od zarzutem spowodowania wypadku drogowego, w którym zginęła 69-letnia mieszkanka Kowar. Do tragedii doszło w minioną niedzielę. 17-letni Krzysztof Sz., nie zatrzymał się do policyjnej kontroli drogowej i podczas ucieczki staranował inny samochód. Nastolatek nie miał prawa jazdy. Wczoraj został przesłuchany. Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie. Krzysztof Sz. będzie odpowiadał jak dorosły, ponieważ ukończył 17 lat. Grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto