Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Kurianowicz rozstrzelał lidera

HAK
Kamil Kurianowicz został bohaterem meczu Apisu Jędrzychowice z AKS Strzegom. Piłkarz strzelił liderowi IV ligi trzy bramki, a Apis sprawił swoim kibicom miłą niespodziankę.

AKS pojechał do Jędrzychowic z planem odniesienia zwycięstwa i tym samym odskoczenia od wicelidera z Głogowa. Rozpoczęło się jednak po myśli gospodarzy. Po długiej wymianie piłek Kościuk dośrodkował futbolówkę w pole karne, a tam bez zbędnego namysłu Kurianowicz w niełatwej sytuacji skierował ją do siatki. Stracony gol pozytywnie zadziałał na ekipę ze Strzegomia, która całkowicie przejęła inicjatywę. Goście prowadzili grę i co jakiś czas zagrażali bramce Apisu. Groźnie było m.in. po strzałach Shevchenki oraz Migalskiego. Przewaga lidera przyniosła skutek w 20. min. Po dośrodkowaniu Sadowskiego piłka trafiła do Durajczyka, który huknął w kierunku prawego okienka. Piłka odbiła się od wewnętrznej strony spojenia słupka z poprzeczką, następnie odbiła się od ziemi i wyszła w pole. Asystent zasygnalizował jednak, że wcześniej futbolówka przekroczyła całym obwodem linię bramkową. Wydawało się, że AKS pójdzie za ciosem.

Tymczasem Apis zaczął wybudzać się z letargu. Zwiastunem lepszego fragmentu gospodarzy była sytuacja Baszaka, który celnie uderzył na bramkę po dośrodkowaniu Machowskiego. Golkiper AKS obronił to uderzenie, ale już w 43. min nie miał wiele do powiedzenia po strzale Kurianowicza. Po zmianie stron strzegomianie nie potrafili wrócić do swojej dobrej gry. Ekipa z Jędrzychowic robiła natomiast swoje. W 55. min po odbiorze w środku pola na bramkę AKS popędził Kurianowicz, minął kilku rywali, a następnie po strzale obok Słowika skompletował hat-tricka. Później groźnie z rzutu wolnego uderzał jeszcze Baszak. Mimo że ostatnie 30 minut AKS grał w przewadze (za drugą żółtą kartkę boisko musiał ocenić Liszka), to nie zdołał strzelić choćby kontaktowego gola. - Wiedzieliśmy o co gramy. Wiedzieliśmy też jaki charakter będzie miało to spotkanie. Mecz rozstrzygnął się w kategoriach walki. Apis w przekroju meczu rządził pod względem fizyczności, motoryki i woli walki. Dlatego wygrał - skomentował Robert Bubnowicz, trener AKS. - Fajnie jest wygrać taki mecz. Pierwszy gol chyba nam zaszkodził, bo zaczęliśmy myśleć o utrzymaniu rezultatu. A na to oczywiście było zbyt wcześnie. Daliśmy się zdominować przeciwnikowi. Po stracie gola znowu zaczęliśmy grac lepiej.

Bramka do szatni - to najlepsze co mogło nam się przydarzyć. Obawiałem się, że po przerwie AKS ruszy do przodu, ale w rzeczywistości to my przejęliśmy inicjatywę. Był to mecz na dobrym czwartoligowym poziomie. Wprawdzie w trakcie spotkania było trochę nerwów, ale po meczu wszyscy podziękowali sobie za walkę i życzyli powodzenia w kolejnych spotkaniach - dodał Gerard Jurewicz, szkoleniowiec Apisu. W innych meczach 21. kolejki: Stal Chocianów - Karkonosze Jelenia Góra 2:2, Sparta Grębocice - Orkan Szczedrzykowice 2:2, Prochowiczanka Prochowice - Victoria Ruszów 4:0, Orla Wąsosz - Chrobry II Głogów 2:1, Odra Ścinawa - BKS Bolesławiec 1:3, Sparta Rudna - Górnik Złotoryja 3:1. Pauza: Włókniarz Mirsk.

W 22. kolejce (20.04) zagrają: g. 12: Karkonosze - Grębocice, g. 15: AKS - Stal, g. 16: Chrobry II - Apis, Orkan - Prochowiczanka, Victoria - Rudna, Górnik - Odra, g. 17: BKS - Włókniarz. Pauza: Orla.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto