Polski nacjonalista poniżony przez obcokrajowców w centrum handlowym. "Usłyszałem, że jestem białym biedakiem"

Incydent z udziałem obcokrajowców w galerii handlowej Złote Tarasy opisano na Twitterze. Wpis popełnił sam uczestnik zajścia - Konrad Smuniewski. Mężczyzna związany z Ruchem Narodowym, definiujący się jako nacjonalista, zwrócił uwagę grupie Hindusów, że ci zachowują się zbyt głośno. W kontrze kilkunastoosobowa grupa miała słownie zaatakować narodowca. W odpowiedzi usłyszałem, że jestem białym biedakiem, że mam się zająć sobą i nie zwracać uwagi lepszym od siebie - napisał Smuniewski.

Następnie Konrad Smuniewski miał zostać zwyzywany przez liczną gromadę obcokrajowców. Ich głównymi argumentami było zarzucanie mężczyźnie, że ten nie jest majętny i w odróżnieniu od nich nie może pozwolić sobie na markowe ubrania. Z relacji poniżonego narodowca wynika, że świadkowie zdarzenia nie tylko nie wstawili się za nim, ale opowiadali się za drugą stroną konfliktu. Smuniewski miał usłyszeć od rodaków, że niepotrzebnie się wtrącał.

Celem wyjaśnienia zajścia na miejscu zjawił się patrol policji. Mundurowi mieli przyznać zwyzywanemu Polakowi rację, że należy zwracać uwagę obcym - "żeby się nie panoszyli i żeby nie było jak na Zachodzie, gdzie Europejczycy czują się obco". - Jestem biednym białym Polaczkiem w swoim własnym państwie... - podsumował Konrad Smuniewski.