Masa śniegu całkowicie zniszczyła las w Modrym Dole. Pod jego naporem drzewa łamały się jak zapałki.
Początkowo mówiło się o możliwym zasypaniu trzech osób. Tak relacjonowali świadkowie. Dwudniowa akcja poszukiwawcza, której uczestniczyło 60 ratowników Horskiej Sluzby i dwa polskie zespoły z grupy karkonoskiej GOPR, nie potwierdziła tych doniesień. Użyto kamery termowizyjnej zamontowanej na śmigłowcu oraz specjalnych detektorów lawinowych.
- Czesi poprosili nas o przeszukanie lawiniska detektorami RECCO, bo nie mają takiego sprzętu - mówi Sławomir Czubak, naczelnik grupy karkonoskiej GOPR.
Prawdopodobieństwo, że ktoś został zasypany jest niewielkie, bo nikt nie zgłosił zaginięcia narciarzy.
Potężna lawina w Karkonoszach
Lawina mogła zagrozić znajdującemu się na jej drodze schronisku Devin, czoło zatrzymało się kilkaset metrów przed budynkiem. Wewnątrz było kilkadziesiąt osób.
W ubiegłym tygodniu lawina, która zeszła w Małym Kotle Studziennej, zasypała dwóch narciarzy skiturowych. Jeden z nich, mimo że koledzy zdołali go odkopać nie przeżył wypadku.
W czeskich i polskich Karkonoszach utrzymuje się 3 stopień zagrożenia lawinowego. Oznacza on znaczne zagrożenie. W górach leży 80-120 cm śniegu.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?