Czasowe przekazywanie eksponatów wśród placówek muzealnych jest normalną praktyką. Czesi jednak odmówili, choć projekt jest transgraniczny. Ma ożywiać czesko-polskie tradycje szklarskie na rzecz rozwoju turystyki. Partnerem polskiej placówki jest w nim czeskie muzeum szkła w Novym Borze.
Czesi obawiają się konfiskaty obrazów przez komornika. Eksponaty z Pragi mogłyby jedynie przyjechać do Polski, gdyby zabezpieczono ok. miliona euro na pokrycie ewentualnych strat, a nasz rząd udzieliłby dziełom gwarancji bezpieczeństwa.
- To skomplikowana procedura. Bardzo trudna do przeprowadzenia dla naszego muzeum - tłumaczy Gabriela Zawiła, dyrektor Muzeum Karkonoskiego. Przyznaje, że decyzja czeskich muzealników bardzo ją zaskoczyła. Bo nigdy wcześniej nie stawiali oni takich warunków.
Czeskie muzea państwowe od roku nie udostępniają swych dzieł sztuki. Przeprowadzono też akcję ściągania z powrotem do kraju już wypożyczonych eksponatów. Czesi nie chcą ryzykować ich konfiskaty w związ-ku z regulacją długu, który prywatna firma Diag Human próbuje wyegzekwować od władz państwa.
Spór finansowy zajmującej się handlem osoczem krwi szwajcarsko-czeskiej firmy z rządem Czech sięga lat 90. W 2008 roku międzynarodowy sąd arbitrażowy nakazał Pradze wypłatę odszkodowania w wysokości około 9 mld koron, czyli 1,45 mld zł. Do dzisiaj należność nie została uregulowana. W maju 2011 roku austriacki komornik zarekwirował w jednej z wiedeńskich galerii dwa cenne obrazy oraz brązową rzeźbę, wypożyczone przez jedno z czeskich muzeów. Austriacki sąd zadecydował, że dzieła sztuki pozostaną w Austrii do czasu rozstrzygnięcia sporu.
Mimo tych kłopotów, Muzeum Karkonoskie, by zrealizować unijny projekt, musi zorganizować wystawę obrazów pochodzących z czeskich kolekcji.
- Udało się nam wypożyczyć 85 prac z prywatnych zbiorów. Pokażemy malarstwo śląskie, ale troszkę inaczej, niż jest w projekcie. Na zmianę musi zgodzić się jeszcze czeski partner projektu - mówi Gabriela Zawiła.
18 czerwca w Muzeum Karkonoskim w Jeleniej Górze zostanie otwarta wystawa śląskich pejzaży z XIX i XX wieku. Malarstwo Wlastimila Hofmana można obejrzeć w filii muzeum w Szklarskiej Porębie. Prezentowany jest tam zapomniany cykl dziesięciu tryptyków pod tytułem "Ojcze nasz...".
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?