18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przejście dookoła Kotliny Jeleniogórskiej - start zawodników

Rafał Święcki
Przejście dookoła Kotliny Jeleniogórskiej
Przejście dookoła Kotliny Jeleniogórskiej Marcin Oliva Soto
Dziś wieczorem ze Szklarskiej Poręby wystartują uczestnicy ekstremalnej imprezy- Przejście dookoła Kotliny Jeleniogórskiej. W maksimum 48 godzin muszą pokonać 145 km górskich bezdroży

O godzinie 20:00 spod dolnej stacji wyciągu na Szrenicę w Szklarskiej Porębie wyruszą uczestnicy ekstremalnego marszu Przejście dookoła Kotliny Jeleniogórskiej. Zawodnicy w ciągu maksimum 48 godzin muszą pokonać 145 km, czyli wszystkie pasma górskie otaczające Jelenią Górę. Na listę startową zapisało się 500 osób. Dwie minuty przed nimi wystartuje 50 osobowa grupa biegaczy.

- W tegorocznej 10. jubileuszowej edycji imprezy postanowiliśmy stworzyć odrębną kategorię dla biegaczy – mówi Bartek Podkański, współorganizator marszu.

Z okazji jubileuszu Przejście dookoła Kotliny Jeleniogórskiej organizatorzy postanowili też zmienić jego kierunek. Trasa będzie wiodła przez Karkonosze, Góry Izerskie, Góry Kaczawskie, Rudawy Janowickie i znów Karkonosze.
Najszybszym pokonanie morderczej trasy zajmuje zwykle około 20 godzin. W ubiegłym roku Krystian Ogły z Sobótki, by obejść dookoła Kotlinę Jeleniogórską, potrzebował 19 godzin i 55 minut.

Przejście dookoła Kotliny Jeleniogórskiej - morderczy marsz

Uczestnicy podczas marszu właściwie nie śpią, drzemią jedynie przez kilka minut na postojach, przy bufetach zorganizowanych na trasie. Część idzie z ekwipunkiem górskim i w ciężkich butach. Taszczą śpiwory, a nawet karmaty, by zdrzemnąć się, choć na kilkadziesiąt minut, gdzieś pod drodze. Choć wrześniowe noce w górach bywają już mroźne, inni biegną w całkiem w lekkich ubiorach, w sportowych butach i z minimalnym ekwipunkiem. Bo każdy kilogram po kilkudziesięciu kilometrach górskiego marszobiegu, ciąży niemiłosiernie.

- Na trasie odnawiają się wszystkie kontuzje, nawet te sprzed lat. Szczególnie trzeba dbać o stopy. Ciężkie otarcia są normą. W zależności jak schodzi skóra nazywamy je banknotami – to te największe rany lub monetami – to mniejsze okrągłe zranienia. Ostatnie kilometry pokonuje się tylko dzięki silnej psychice, bo ciało ma już kompletnie dosyć – wspominają uczestnicy poprzednich edycji marszu.

Po drodze łatwo się też zgubić, choć uczestnicy korzystają z map i kompasów. Trasa nie zawsze wiedzie bowiem utartymi szlakami. O trudności tej imprezy niechaj świadczy statystyka, bo zwykle do mety dochodzi mniej niż połowa zawodników. Na tych, którym uda się ta sztuka, czeka jedynie pamiątkowy certyfikat ukończenia marszu. Nie ma żadnych nagród. Uczestnicy chcą się zmierzyć przede wszystkim z własnymi słabościami. Przejście dookoła Kotliny co roku ma wyjątkową atmosferę.

Przejście dookoła Kotliny Jeleniogórskiej organizują ratownicy grupy karkonoskiej GOPR. Przejście ma na celu upamiętnienie dwóch ratowników grupy : Daniela Ważyńskiego i Mateusza Hryncewicza. Zginęli oni w lawinie w Kotle Małego Stawu 8 lutego 2005 roku. Daniel był inicjatorem pierwszego Przejście dookoła Kotliny Jeleniogórskiej. Wraz z dwoma kolegami ratownikami wyruszył na trasę w 2004 roku. Wówczas ten wyczyn im się nie udał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kamiennagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto