Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

REGION JELENIOGÓRSKI Walka o stołki - Nie obyło się bez incydentów w naszym regionie

Katarzyna Wilk, Rafał Święcki (kab, beł, tam)
infografika: Maciej Dudzik
infografika: Maciej Dudzik
W Bogatyni dwóch mężczyzn chciało sprzedać swoje głosy za sto złotych. Grozi im za to nawet pięć lat więzienia. Natomiast bolesławieccy policjanci sprawdzają, czy lokalna telewizja w swoim programie nie złamała ciszy ...

W Bogatyni dwóch mężczyzn chciało sprzedać swoje głosy za sto złotych. Grozi im za to nawet pięć lat więzienia. Natomiast bolesławieccy policjanci sprawdzają, czy lokalna telewizja w swoim programie nie złamała ciszy wyborczej

Podejrzani o korupcję wyborczą przyznali się. Zostali złapani przez policjantów przed jednym z lokali wyborczych w Bogatyni. Do idącego zagłosować wyborcy podszedł mężczyzna proponując, że za 200 zł on i jego kolega mogą oddać swój głos na wskazaną osobę. Podobny incydent policja odnotowała także w Zgorzelcu w rejonie lokalu wyborczego przy ul. Reymonta. Tu również zatrzymano dwóch mężczyzn. Grozi im teraz nawet pięć lat więzienia.
W Jeleniej Górze pojawiły się ulotki szkalujące kandydatów komitetu wyborczego Wspólnego Miasta. Nieznani sprawcy rozrzucili kilka tysięcy broszur po klatkach schodowych budynków na osiedlu Zabobrze, w Cieplicach i w Sobieszowie.
Obraźliwe nalepki pojawiły się też na plakatach Miłosza Sajnoga – kandydata na prezydenta z komitetu Wspólnego Miasta, na którym pozuje razem z Robertem Prystromem – szefem stowarzyszenia Wspólne Miasto. Ktoś dokleił na nich naklejki z napisem „Homoseksualiści – walczą o swoje prawa”.
Do innego incydentu wyborczego doszło w nocy z piątku na sobotę. Samochód należący do Tomasza Roli – kandydata do fotela prezydenta z ramienia Ligi Polskich Rodzin, uderzył w auto sztabu wyborczego Wspólnego Miasta.

Według członków stowarzyszenia, kandydat LPR zrywał na Zabobrzu ich plakaty wyborcze. Gdy został zauważony, zaczął uciekać. W pościg na nim ruszyli sztabowcy Wspólnego Miasta. Udało się im dopaść kandydata na skrzyżowaniu w rejonie Osiedla Robotniczego. Tam polityk, próbując uciec, staranował samochód konkurentów.
Tomasz Rola wyjaśnia, że zaczęto go ścigać, po tym jak zwrócił uwagę członkom Wspólnego Miasta na łamanie ciszy wyborczej. Twierdzi że po godzinie 24 widział jak konkurencja wywiesza transparent wyborczy.
Sprawca kolizji odmówił przyjęcia mandatu. Sprawą zajmie się więc sąd grodzki.
Złamali ciszę wyborczą?
Bolesławiecki komitet wyborczy Lewica i Demokraci zawiadomił policję o złamaniu ciszy wyborczej przez Telewizję Lokalną Azart Sat. – Telewizja lokalna przez całą sobotę i niedzielę robiła kryptoreklamę Piotrowi Romanowi, Janowi Cołokidziemu i Krzysztofowi Konopce – uważa Józef Burniak, kandydat komitetu na prezydenta.
W „Wydarzeniach Tygodnia”, emitowanych co godzinę, obecnego prezydenta, Piotra Romana (PiS) pokazywano w sumie w pięciu ujęciach, wypowiadał się w dwóch materiałach. Żaden inny kandydat na prezydenta nie był pokazany w programie. Znalazło się za to miejsce dla kandydatów na radnych z listy PO (2 osoby), PiS (jedna osoba) i Ziemi Bolesławieckiej (2 osoby). Komitet Lewica i Demokraci zapowiada wysłanie protestu do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Policjanci odwiedzili redakcję telewizji, ale była zamknięta. Prezes telewizji, Krzysztof Błażejczyk uważa, że program nie złamał ciszy wyborczej.
– Cztery lata temu, Józef Burniak też był pokazywany podczas ciszy wyborczej jako prezydent miasta i mu to nie przeszkadzało – mówi prezes Błażejczyk. – Informacje emitowane przez nas to zwykłe informacje dziennikarskie, bez elementów kampanii. Piotr Roman jest prezydentem miasta i osobą publiczną.
– Zabezpieczymy kasetę z tym programem i ocenimy, czy było to naruszenie ciszy wyborczej czy nie – mówi młodszy inspektor Paweł Górzyński, zastępca komendanta bolesławieckie policji.
Stawiali na młodość i wykształcenie
W Jeleniej Górze frekwencja wynosiła około 40 procent. O fotel prezydenta stolicy Karkonoszy walczy ośmiu kandydatów. – Głosowanie przebiegało sprawnie i bez zakłóceń – mówią Agnieszka Wojciechowska i Danuta Sołtys z komisji wyborczej przy placu Ratuszowym. – Stawiam na młodość, dlatego oddałam głos na Miłosza Sajnoga – mówi Alicja Wyszczewska. Natomiast dla Elżbiety Wilińskiej najważniejsze okazało sie wykształcenie. Zagłosowała na Marka Obrębalskiego. – To bardzo mądry człowiek – zaznacza jeleniogórzanka.
Na głosowanie pierwszy raz poszły dwie osiemnastolatki. Dziewczynom nie jest obojętny los stolicy Karkonoszy. – Głosowałam, bo chcę, żeby w naszym mieście coś zmieniło się na lepsze. Dzięki temu, że oddałam swój głos, mam wpływ na to, kto będzie rządził – mówi Adriana Mateusiak.
Z kolei jej koleżanka, Kamila Kozak uważa, że głosowanie to obowiązek obywatelski. – Ci którzy nie głosują, nie mają prawa narzekać – twierdzi nastolatka. Młodzi ludzie uważają, że dzięki wyborom mogą coś zmienić w miastach, w których mieszkają. – Sądzę, że w wyborach też powinni startować młodsi kandydaci. Są na pewno bardziej energiczni i chce się im zmieniać rzeczywistość – dodaje Kamila.
Sztaby wyborcze faworytów: Marka Obrębalskiego (PO), Józefa Kusiaka (SLD), Miłosza Sajnoga (WM) są dobrej myśli.
– Nasz kandydat przejdzie do drugiej tury – uważa Andrzej Gorzałczyński, szef sztabu SLD. Natomiast sztabowcy Wspólnego Miasta mają nadzieję, że drugiej tury nie będzie. Uważają, że dzięki dobrej kampanii Sajnog ma szansę zebrać ponad połowę głosów jeleniogórzan.

Triumf PiS?
W Bolesławcu być może będzie druga tura, Stasik kontra Roman. Według sondażu portalu boleslawiec.org Piotrowi Romanowi niewiele brakowało do pokonania przeciwników w pierwszej turze. Według nieoficjalnych wyników uzyskał on 49,4 procent głosów. Karol Stasik, jak wynika z ankiet, otrzymał 21,1 procent głosów, trzeci jest Józef Burniak z wynikiem 17,7 procent.
Kolejne miejsca zajęli Wiesław Stefanik (8, 5 proc.), Janisz Kalisz (2,3 proc.) i Tomasz Sobczyński z jednoprocentowym poparciem.
Zarówno w Lubaniu, jak i w Zgorzelcu wyniki wyborów na burmistrzów obu miast raczej nikogo nie zaskoczyły. Według wstępnych danych z miejskich komisji wyborczych wygrali faworyci, choć to, czy będzie konieczna druga tura okaże się dopiero dzisiaj, po dokładnym zsumowaniu wszystkich głosów. W Lubaniu wygrał Konrad Rowiński, w Zgorzelcu największą ilość głosów otrzymał Mirosław Fiedorowicz. To niemal dokładnie tak, jak głosowali w naszej zabawie Czytelnicy.

Głosowali 14 godzin
Wyborcy głosowali od godz. 6 do 20. W Jeleniej Górze było 45 obwodowych komisji wyborczych. W jednej z nich zasiadał Paweł Duzinkiewicz z Jeleniej Góry, który 26 października skończył 18 lat. To jego pierwsze wybory. Nie tylko oddał głos, ale także był najmłodszym członkiem komisji wyborczej w Jeleniej Górze. – Chciałem zobaczyć jak wybory wyglądają od środka. Przydadzą mi się też pieniądze, które za to dostanę – tłumaczy Paweł Duzinkiewicz.
74-letni Stanisław Bulak nie pamięta, które to już wybory w jego życiu. Głosowanie uważa za obywatelski obowiązek. Pierwszy raz zasiadł jednak w komisji wyborczej. W Jeleniej Górze jest najstarszym jej członkiem. – Namówił mnie kolega. Nie jest to trudna praca, więc jeśli zdrowie pozwoli, zasiądę w komisji również podczas przyszłego głosowania – tłumaczy pan Stanisław.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto