Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Regionalny Puchar Polski. Pogoń Oleśnica na dobrej drodze do odrodzenia

Jakub Guder
fot. Facebook - Pogoń Oleśnica (Łukasz Haraźny)
To był jeden z najciekawszych - jeśli nie najciekawszy - jesienny mecz Pucharu Polski na Dolnym Śląsku. Grająca w okręgówce Pogoń Oleśnica pokonała IV-ligową Polonię Trzebnica, a oleśniccy kibice zobaczyli tego dnia aż dziewięć bramek. I chociaż w ćwierćfinale wrocławskiego okręgu najstarszy klub na Dolnym Śląsku musiał uznać wyższość III ligowej Foto-Higieny Gać (porażka 0:3 po hattricku byłego gracza m.in. Śląska Wrocław Janusza Gancarczyka), to jednak powinni być tam zadowoleni z tego, jak zaprezentowali się w tych rozgrywkach. Wszak Pogoń odradza się po bardzo trudnym dla niej okresie.

- Wiedziałem, że padnie dużo bramek w tym meczu. Trzebnica to młoda drużyna, która chciała grać wysoko. My też tak graliśmy i dlatego padło tyle goli. Zagraliśmy bardzo dobrze w drugiej połowie, w której odrobiliśmy straty (do przerwy Pogoń przegrywała 2:4 – przyp. jg). To był spotkanie dobre dla oka – stwierdza trener Pogoni Marcin Jurasik. - Dla nas każdy mecz jest o trzy punkty i tak do tego podchodzimy w Pucharze Polski, gdzie zawsze gramy o zwycięstwo – dodaje.

- Mecz z Polonią Trzebnica był świetny, ale i świetne zmiany przeprowadził u nas trener Jurasik. Bardzo dobrze w seniorską piłkę wszedł nasz młody zawodnik Piotr Uznański (rocznik 2003). To dla nas duża satysfakcja, że chłopak stąd chciał do nas przyjść i dalej się tu rozwijać. To jest właśnie kierunek, w którym powinniśmy iść – mówi prezes Pogoni Oleśnica Michał Krej.

- Polski Związek Piłki Nożnej fantastycznie wypromował Puchar Polski - to trzeba zauważyć. Związki wojewódzkie także robią wszystko, żeby te rozgrywki miały swoją rangę. Wielkie brawa - dodaje.

Oleśnicka Pogoń powstała już w maju 1945 roku i dumnie chlubi się mianem najstarszego klubu na Dolnym Śląsku. Tę historię widać na jej stadionie, na którym wciąż działa zabytkowa, drewniana trybuna z lat 30-tych XX wieku. Największe sukcesy piłkarskiej Oleśnicy przypadły na połowę lat 90-tych. Najpierw był awans do II ligi (wówczas było to zaplecze ekstraklasy), a potem wspaniały rajd przez Puchar Polski - wyeliminowanie Śląska Wrocław, Lecha, Górnika Zabrze. Pogoń zatrzymała się dopiero w półfinale na Ruchu Chorzów (0:3).
- Wspominamy tu wciąż te lata 90’, ale my z pewnością chcielibyśmy napisać już nową historię – uśmiecha się Bartłomiej Pilecki, klubowy spiker, który pełni też rolę rzecznika prasowego.

Poważny kryzys przyszedł na początku XXI wieku. - Od 2008 roku poważnie zaniedbano szkolenie dzieci i młodzieży w Oleśnicy. Na przestrzeni dekady właściwie nie było wychowanków, którzy potrafiliby rywalizować na poziomie seniorów. Teraz walczymy o odbudowę struktur młodzieżowych - tłumaczy prezes Krej.

We wrześniu 2010 roku problemy finansowe sprawiły, że trzeba było wycofać seniorską drużynę z rozgrywek III ligi. Reaktywacja na szczęście nastąpiła szybko i drużyna od sezonu 2011/2012 pojawiła się w okręgówce.
- Pogoń Oleśnica to była kiedyś duma tego miasta. Społeczna tkanka, która należała do całej społeczności. To chcemy odbudować - wyjaśnia prezes. Przyznaje, że zaniedbania z ostatnich lat sprawiły, iż wokół klubu jest trochę mniej ludzi. - To się powinno zmieniać, bo kiedy tu przychodziłem pięć lat temu mieliśmy 20-30 zawodników. Teraz jest ich w sumie 240 - dodaje.

Narybku piłkarskiego jest w Pogoni coraz więcej, chociaż konkurencja wśród innych klubów jest spora. No właśnie - czy oby na pewno?
- Nie możemy mówić o konkurencji, kiedy mamy na myśli komercyjne inicjatywy. My chcemy szkolić i grać dla miasta. Lokalne wsparcie rośnie dla nas wraz z tym, jak się rozwijamy i jak stabilizuje się nasza sytuacja. Jesteśmy w takim miejscu, że możemy budować, a nie martwić się o to, co będzie jutro - zaznacza Michał Krej.

- Pogoń Oleśnica wraca do normalności, jeśli chodzi o strukturę. Nareszcie mamy dobrze prosperujące drużyny młodzieżowe, a także – pierwszy raz w historii – drużynę żeńską – mówi Bartłomiej Pilecki. - Prowadzi ją Adam Maciejewski, który z Pogonią Oleśnica grał w półfinale Pucharu Polski. To znakomity fachowiec. Zależy nam na takich ludziach. Dla nich zawsze będzie miejsce w tym klubie – dodaje.

Sportowo wiosna zapowiada się w Oleśnicy bardzo ciekawie. Po jesieni we wrocławskiej okręgówce jest bowiem ciasno. Wiwa Goszcz i Pogoń mają po 31 punktów, Moto Jelcz Oława jedno oczko mniej. - Nasze ambicje są takie, żeby grać jak najwyżej. Jeśli uda nam się awansować w tym sezonie, to chcemy grać w IV lidze. Chcemy to wszystko wywalczyć z chłopakami z regionu – deklaruje trener Marcin Jurasik.

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Regionalny Puchar Polski. Pogoń Oleśnica na dobrej drodze do odrodzenia - Gazeta Wrocławska

Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto