Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzinka w komisji

Robert Zapora
JELENIA GÓRA Rajca sympatyzujący z „Samoobroną” nie dał zarobić potrzebującym Córka jeleniogórskiego radnego, jej brat oraz wujek zasiądą w obwodowych komisjach wyborczych podczas tegorocznych ...

JELENIA GÓRA

Rajca sympatyzujący z „Samoobroną” nie dał zarobić potrzebującym

Córka jeleniogórskiego radnego, jej brat oraz wujek zasiądą w obwodowych komisjach wyborczych podczas tegorocznych wyborów

To zwykła zachłanność. Radny wsadził swoich ludzi, zamiast dać zarobić, na przykład, bezrobotnym
– denerwuje się jeleniogórzanka Monika Kamińska.
Za pracę w komisji przysługuje dieta w wysokości 135 zł. Łatwo wyliczyć, że rodzina jeleniogórskiego radnego Zbigniewa Tosia za dzień pracy wzbogaci się o ponad 400 zł. W komisji zasiądzie bowiem jego córka Marta Toś, jej brat Artur oraz wujek Andrzej.
– Proszę mi wierzyć, że to był czysty przypadek – zarzeka się radny Zbigniew Toś, były członek Samoobrony, obecnie sympatyk tej partii. – Nie chciałem nikogo wsadzać. O wytypowanie mężów zaufania poprosili mnie moi koledzy, którzy startują w wyborach: Józef Rypiński (Samoobrona) i Władysław Neuwiem (NOP). Nie mogłem im odmówić, musiałem kogoś wytypować – podkreśla rajca.
W komisji zasiądzie też jeleniogórski radny Kazimierz Klimek, pełnomocnik do tworzenia struktur Samoobrony w powiecie jeleniogórskim.
Sam zainteresowany nie widzi w tym nic dziwnego. – Chcę się dokładnie przyjrzeć, jak wyglądają wybory – mówi.
– Czy to, że jestem radnym powoduje, że nie mogę uczestniczyć w życiu publicznym, nie związanym z moją funkcją?
– Powinni się wstydzić – uważa Monika Kamińska z Jeleniej Góry. – Pieniądze za posiedzenie w komisji przydałyby się rodzinom bezrobotnym. Można było wytypować kogoś, kto znajduje się w trudnej sytuacji materialnej. Praca w komisji wcale nie jest trudna.
Niewiele brakowało, a Marta Toś otrzymałaby podwójną dietę. Starała się bowiem o miejsce w dwóch komisjach. Nie wylosowano jej w obwodzie nr 3, za to dostała się do komisji
w obwodzie nr 41. W pierwszym z nich reprezentowała Samoobronę, a w obwodzie nr 41 była mężem zaufania Narodowego Odrodzenia Polski. Co by było, gdyby dostała się do obu komisji?
– Pogodzenie pracy w obu komisjach jest fizycznie niemożliwe – mówi Anna Gniadzik, urzędnik wyborczy w Jeleniej Górze. – Poza tym, takiej możliwości nie przewiduje ordynacja wyborcza. •

Zadecydował los
W regionie jeleniogórskim jest 46 obwodowych komisji wyborczych. W każdej z nich może zasiąść maksymalnie 11 osób. Chętnych typują komitety wyborcze.
– Do każdej komisji kandydowało średnio 17 osób – mówi Anna Gniadzik z Urzędu Miasta w Jeleniej Górze. – O tym, kto zasiądzie w komisji zdecydowało losowanie. Było ono przeprowadzone zgodnie z ordynacją wyborczą.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto