Ruszamy rowerem na izerskie szlaki

Na trasę wyruszamy w samym centrum Świeradowa-Zdroju, pod zabytkowym Domem Zdrojowym. Budynek powstał w 1899 r. na polecenie rodziny Schaffgotschów w miejscu wcześniejszego Domu Źródlanego, który zniszczył pożar. Zwiedzanie pijalni może być pierwszym lub ostatnim punktem wycieczki - w tym samym miejscu proponujemy bowiem również zakończenie trasy. Dom Zdrojowy jest otwarty dla turystów codziennie w godz. 7.30-17.00. Warto też pamiętać, że w Świeradowie możemy zarówno zrobić zakupy na drogę, jak i zostawić samochód.

Z miasta wyjeżdżamy czerwonym szlakiem turystycznym na Polanę Izerską. Prowadzi on co prawda asfaltową drogą, która jest szeroka i wygodna, musimy jednak liczyć się z dość stromym podjazdem. Uważajmy także na przejeżdżające co jakiś czas samochody, głównie wożące turystów.

Na ok. 3 kilometrze, na wysokości 800 m n.p.m., znajdziemy się na skrzyżowaniu kilku szlaków. Według podstawowej wersji trasy wycieczki, powinniśmy w tym miejscu wjechać na Nową Drogę Izerską, która poprowadzi nas prosto do kolejnego ważnego punktu wyprawy - Polany Izerskiej.

Jednak bardziej doświadczeni rowerzyści mogą wybrać trudniejszą trasę przez Stóg Izerski (1107 m n.p.m.) i przełęcz Łącznik. Muszą jednak liczyć się z dużymi trudnościami - nie ma tu może wielu stromych podjazdów, poważne problemy sprawiać jednak będą liczne kamienie, nierówności i szutry. Dodatkowo nasza trasa wydłuży się o kilka kilometrów. Dlatego też z tej drogi powinny korzystać jedynie osoby pewne, że jej podołają!

Jeśli jednak zdecydujemy się jechać podstawowym szlakiem przez Polanę Izerską, możemy na niej zrobić dłuższy postój. Polana leży ok. 6. kilometra naszej trasy. Dla turystów przygotowano tutaj wiatę z miejscem na odpoczynek oraz punkt widokowy - w końcu to jedno z najbardziej malowniczych miejsc w okolicy. Zbierając więc siły do dalszej drogi, możemy zachwycić się panoramą Izerów, a przy okazji zrobić kilka zdjęć.

Miłośnicy fotografii będą też mieli sporo okazji do udokumentowania wycieczki już po wyjechaniu z Polany w kierunku Chatki Górzystów. Na tym odcinku kończy się bowiem zalesiony teren, a w każdą stronę rozciąga się rozległy widok na sąsiednie szczyty. Po trudach wcześniejszych podjazdów z radością powitamy także szeroką, szutrową drogę, bardzo wygodną dla rowerzystów, i kilka miejsc dających możliwość szybkiego zjazdu. Pamiętajmy jednak, by nie szarżować!

Po nie więcej niż 40 minutach powinien się nam ukazać cel podróży - zabytkowe schronisko Chatka Górzystów, położone na Hali Izerskiej (ok. 850 m n.p.m.), mniej więcej 8 km od Świeradowa-Zdroju.

Hala Izerska jest centralnym miejscem całych Gór Izerskich, w którym krzyżują się szlaki prowadzące w stronę Jakuszyc, granicy z Czechami, Przełęczy Łącznik i innych atrakcji turystycznych w okolicy.

Schronisko powstało ok. 1938 r. jako szkoła. Na Hali Izerskiej od XVII w. istniała bowiem niemiecka wieś Gross Iser. Budynek posiadał jedną główną salę lekcyjną, bibliotekę, pomieszczenie do prac ręcznych i kuchnię. Na piętrze mieściło się mieszkanie nauczyciela i jego rodziny oraz dzwonnica.

Rozkwit wsi Gross Iser miał miejsce w XIX w., kiedy Świeradów-Zdrój (wtedy Bad Flinsberg) stał się popularnym wśród letników uzdrowiskiem. Miejsce chętnie odwiedzali miłośnicy narciarstwa, ożywił się też ruch w kierunku pobliskich Czech. Mieszkańcy Gross Iser byli zaś licznie zatrudniani przy wydobywaniu potrzebnej w kuracji uzdrowiskowej borowiny z pobliskich torfowisk.

W 1945 r. niemieccy mieszkańcy wsi zostali wysiedleni przez armię radziecką, a budynki zniszczone. Z niewiadomych przyczyn ocalała tylko szkoła. Żołnierze rozkradli jednak elementy wyposażenia i konstrukcji obiektu, przez co do dziś, mimo że schronisko funkcjonuje bardzo dobrze, nie ma tam instalacji wodociągowej oraz części instalacji elektrycznej.

Budynek stopniowo odzyskuje dawną świetność od połowy lat 80., kiedy to odkryli go studenci Wyższej Szkoły Inżynierskiej z Zielonej Góry. To oni rozpoczęli starania o zaadaptowanie obiektu na chatkę studencką. Remonty, jakie przeprowadzono następnie w budynku, również wykonała w większości brać akademicka. Obecnie schronisko jest jedną z najpopularniejszych atrakcji i jednym z najbardziej kultowych miejsc Gór Izerskich.

W Chatce Górzystów będziemy mogli odpocząć, zjeść słynne naleśniki z jagodami, uzupełnić zapasy oraz upiec sobie kiełbaski na ognisku.

Sam powrót do Świeradowa nie powinien nam zaś zająć zbyt wiele czasu - wracamy tą samą trasą, którą przyjechaliśmy, z tą różnicą, że teraz przez większość czasu będzie ona biegła w dół. Jakub Bocian

Warto wiedzieć

Jak dojechać: Samochodem z Wrocławia drogą nr 8 przez Bielany Wrocławskie kierujemy się na autostradę A4 w stronę Zgorzelca. Koło Legnicy zjazd na drogę nr 364 przez Złotoryję do Gryfowa Śląskiego. Tam na drogę nr 361 do Świeradowa-Zdroju.Możemy też skorzystać z usług PKS. Bilet kosztuje ok. 30 zł, a warunki transportu roweru są zależne od kursu.

Gdzie spać: W pensjonacie Fortuna przy ul. Kościelnej w Świeradowie za miejsce zapłacimy 50-120 zł. Możemy także przespać się w Chatce Górzystów, tu nocleg z własnym śpiworem kosztuje 18 zł, a za pościel dopłacimy 8 zł. Pamiętajmy, że w schronisku nie ma wygód - prąd pojawia się rzadko, a w piecach należy palić samemu. Dla wielu osób jest to jednak dodatkowa atrakcja.

Gdzie zjeść: W Świerkowej Karczmie przy ul. Nadbrzeżnej w Świeradowie obiad kosztuje 11-21 zł. W Chatce Górzystów będziemy mogli zjeść naleśniki z jagodami- cena wynosi 4 zł za porcję. Specjał nie jest serwowany w poniedziałki.