18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rycerza z zamku Radosno w gminie Mieroszów zabiła chora męska ambicja

Sylwia Królikowska
W okolicy warto zwiedzić Sokołowsko
W okolicy warto zwiedzić Sokołowsko Piotr Krzyżanowski
Przez lata budował wieżę, tak by była wyższa od tej na zamku Rogowiec. Kiedy mu się to nie udało, zginął w przepaści

W Rybnicy Leśnej (gmina Mieroszów) natrafimy na ruiny. To dawny zamek Radosno. Przed wiekami zachwycał potęgą. Wiążą się z nim niewyjaśnione wciąż historie.

Są również różne wersje mówiące o tym, kto go zbudował. Według jednej z nich zamek powstał z inicjatywy księcia świdnicko-jaworskiego Bolka I w drugiej połowie XIII w. Miał służyć obronie drogi do zamku Książ, razem z zamkiem Rogowiec i Nowym Dworem. Rycerze mieli tu czuwać, by do Książa nie dostały się niepowołane osoby.

Według innej historii zamek Radosno wybudował rycerz z Czech - Houshka von Knedlitz.

Miał ponoć pozazdrościć właścicielowi położonego nie-opodal zamku Rogowiec. Wybrał się któregoś dnia konno na przejażdżkę w okolice Gór Suchych, w Sudetach Środkowych. Już dawno planował postawić zamek i oglądał okolicę, szukając odpowiedniego miejsca, tak żeby nową budowlą móc się pochwalić wśród znajomych rycerzy. Ale przede wszystkim zbudować większy zamek niż właściciel sąsiedniego Rogowca.

Skąd taka silna chęć doścignięcia sąsiada? Nikt dziś tego nie wie. Być może przyczyną była męska ambicja.

Wreszcie rycerz natknął się na strome urwisko. Zadarł głowę do góry i uśmiechnął się pod nosem. Wiedział, że to jest to! Szybko wrócił po robotników, bo przecież sam nie dałby rady postawić zamku. Wpadł do okolicznych miejscowości i groźbą zaciągnął do pracy silnych mężczyzn, pozbawiając kobiety mężów, a dzieci ojców. I nikt nie wiedział, kiedy znów wrócą do swoich rodzin, bo plany budowy zamku były potężne.

Ale że rycerz znany był z porywczego charakteru, nikt nie śmiał z nim dyskutować.

Robotnicy szybko wzięli się do pracy. Targali kamienie na strome wzgórze, a budowla niemal w oczach pięła się w górę. Kiedy stanęła już podstawa wieży, rycerz Houshka wspiął się na górę i zaczął wypatrywać, co jest w okolicy. Miał nadzieję, że dojrzy zamek Rogowiec.

Nic z tego, wieża wciąż była za niska i nie widział nawet czubka szczytu sąsiedniej warowni.

Wściekły zszedł do robotników i wrzeszcząc, poganiał ich do roboty, kazał pracować ponad siły i wnosić na szczyt wieży nowe kamienie, tak by była coraz wyższa.

Nie wiedział bowiem, że swój zamek postawił na dużo mniejszym wzniesieniu i miał niewielkie szanse, by dorównać sąsiadowi. Ale wciąż próbował.

I tak mijały miesiące. Mimo że wieża ciągle była podnoszona, rycerz nie mógł dojrzeć Rogowca. Popadał z tego powodu w coraz większą depresję i kazał ludziom coraz ciężej pracować.

Według legendy, któregoś dnia, już zrezygnowany, wszedł na szczyt wieży i rzucił się z niej w przepaść, wiedząc, że nie ma już szans, żeby dogonić sąsiadujący zamek.

Jednak ludzie plotkowali też, że z budowanej warowni zrzucili go pracownicy, którzy mieli już dosyć szefa tyrana i jego ciągłych poleceń, by budować wyżej i wyżej...

Odkąd zginął marnie w przepaści, duch rycerza nie może zaznać spokoju i wciąż błąka się po ruinach. Ponoć nieco odpuścił, kiedy Rogowiec zamienił się w ruinę, ale i Radosno to dziś tylko pozostałości dawnej budowli. Następny właściciel miał ponoć nakazać zupełnie zrównać wieżę z ziemią, żeby przerwać złą passę, a kamienie wywieźć daleko.

Ale to niewiele dawało. Kolejni właściciele nie wytrzymywali długo z niechcianym lokatorem, który wciąż pojawiał się na zamku i przerażająco wył.

Turyści, którzy chętnie dziś odwiedzają to miejsce, twierdzą, że jak się dobrze wsłuchać, można usłyszeć jęki i wycie.

Dziś niewiele zostało z potężnego zamku. Zachowały się między innymi fragment wieży obronnej i części budynku mieszkalnego. Aby zobaczyć zamek, warto wyruszyć z okolic schroniska Andrzejówka, żółtym szlakiem, w kierunku Głuszycy.

To koniecznie trzeba zobaczyć w okolicy zamku

Nieopodal Rybnicy Leśnej, w Głuszycy, trzeba koniecznie zobaczyć Podziemne Miasto Osówka.

Osówka to wzniesienie (716 m n.p.m.) Gór Sowich. W połowie 1943 roku hitlerowcy, w ramach projektu Riese, zaczęli budować w nim podziemny kompleks.

Tak powstał system korytarzy, umocnień i hal. Inwestycja otoczona była ścisłą tajemnicą i do dziś nie wiadomo, jakie miało być przeznaczenie tego obiektu.

Najbardziej prawdopodobna hipoteza to fabryka produkująca zaawansowaną technologicznie broń. Do pracy przy budowie podziemi wykorzystywano przede wszystkim więźniów obozu koncentracyjnego Gross-Rosen.

W Podziemnym Mieście można wybierać spośród kilku tras turystycznych, w zależności od umiejętności lub tego, co chcemy zobaczyć. Jest też trasa edukacyjna dla dzieci.

Tajemnicze Podziemne Miasto Głuszyca - Kompleks Osówka jest udostępnione zwiedzającym przez cały rok od poniedziałku do niedzieli. Ceny: bilet normalny - 12 zł,

Bilet ulgowy - 10 zł (emeryci, renciści, młodzież szkolna i akademicka), bilet grupowy - 9 zł (dla grup zor-ganizowanych powyżej 25 osób).
Ekstremalna wyprawa: bilet 18 zł; wejścia 10.15; 12.15; 14.15; 16.15. Obowiązkowa rezerwacja.

Trasa: Zdobywanie Podziemnego Miasta - Ekspedycja Riese. Cena 50 zł od osoby. Godziny wejść: pierwsze wejście 8, drugie wejście 18 (czas zwiedzania 3 godziny) Grupy od 10 osób. Obowiązkowa rezerwacja.

Trasa edukacyjna dla dzieci: Cena 18 zł od osoby. Godz. wejść: 10 i 13. Ponad 2 godz. ciekawostek dla dzieci.
Grupy od 15 osób. Obowiązkowa rezerwacja.

W podziemiach nawet latem panuje niska temperatura, wskazana jest więc ciepła odzież.

Parking strzeżony w godzinach otwarcia obiektu:
za zaparkowanie samochodu osobowego zapłacimy 4 zł, a autokaru - 10 zł. Przy parkingu jest czynna restauracja.

To obowiązkowy punkt wycieczki

Wyprawę do zamku Radosno trzeba koniecznie zacząć od schroniska Andrzejówka, niedaleko Wałbrzycha, w Rybnicy Leśnej. Drewniany budynek ma charakter typowego schroniska górskiego i mimo że jest stosunkowo nowy (rok budowy 1933), ma specyficzną atmosferę. Warto tu zaglądać także poza weekendem czy sezonem, kiedy Andrze-jówka pozbawiona jest tłumu spacerowiczów. Jak mówią właściciele schroniska, właśnie wtedy można tu spotkać prawdziwych górskich wyjadaczy, snujących swoje opowieści nad kubkiem herbaty...
Na miejscu w schronisku można napić się również czegoś zimnego i zjeść pyszny obiad.
============41 (pp) Ramka Tekst 8.5/10 Bd benton(16955605)============

Blisko do Czech

Z Mieroszowa, w pobliżu którego stoi zamek Radosno, jest blisko do przejścia granicznego z Czechami w Golińsku. Można więc wybrać się tam na pyszny obiad.
Polecamy również niedawno wyremontowany i otwarty basen w przygranicznym Mezimesti. Z Wałbrzycha to odległość około 20 kilometrów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto