Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skazana za znęcanie się nad psem. Inspektor DIOZ z zarzutami [ZDJĘCIA]

Paulina Gadomska
Zapadł prawomocny wyrok w sprawie skrajnie zaniedbanego psa z osiedla łomnickiego w Jeleniej Górze. Marley w roku 2018 został odebrany przez inspektorów jeleniogórskiego DIOZ w stanie krytycznym z olbrzymim guzem nowotworowym. Sąd w Jeleniej Górze skazał właścicielkę psa, a prokuratura postawiła prezesowi zarządu DIOZ, Konradowi Kuźmińskiemu dwa zarzuty- naruszenia miru domowego oraz kradzieży psa wycenionego na 501 zł.

Prawomocny wyrok

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze rozstrzygnął sprawę Kamili H. z Jeleniej Góry, której w 2018 roku Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt odebrał konającego psa o imieniu Marley.

- Sąd na skutek apelacji oskarżonej potrzymał w całości wyrok sądu I instancji tak skazał byłą właścicielkę zwierzęcia na karę sześciu miesięcy ograniczenia wolności, z obowiązkiem wykonywania przez ten okres prac społecznych, a także orzekł przypadek psa, trzyletni zakaz posiadania wszelkich zwierząt, nawiązkę na rzecz Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt w wysokości 5000 zł, a także koszty sądowe sięgające kilku tysięcy złotych- informują inspektorzy DIOZ.

Marley konał

Stan zwierzaka w dniu odbioru przez Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt był tragiczny. Pies na swoim boku miał guza nowotworowego o wielkości melona, z którego sączyła się ropa.

- Skórę psa pokrywały liczne larwy much, bił od niego intensywny odór, a w jego skołtunionej sierści było ponad 3 kg odchodów. Nad zwierzęciem latały tabuny much, a dodatkowo Marley był wychudzony z głodu- opisują inspektorzy.

Inspektor z zarzutami

Właścicielka psa podczas procesu nie przyznała się do winy. Twierdziła, że regularnie dbała o psa, chodziła z nim na spacery, a w domu jego miejscem była kanapa.

- Pomimo tego, że fakt znęcania się nad tym psem był oczywisty, zdaniem prokuratury, a także władz Jeleniej Góry odbiór tego psa był NIELEGALNY, a inspektor go ratujący po prostu ukradł konające zwierzę. To działanie prokuratury spowodowało, że prezes zarządu DIOZ Konrad Kuźmiński ma dwa zarzuty w związku z interwencją u Kamili H., jeden z nich to kradzież Marleya, który został wyceniony na 501 zł, a drugi to naruszenie miru domowego oprawczyni- poinformowali inspektorzy DIOZ na swoim profilu.

Do sprawy jeszcze wrócimy.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto