MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Spadek po PRL-u

Rafał Święcki
Olimpia Cichosz i Ola Stelmach mieszkają przy ul. Dwudziestolecia PRL. Chętnie zmieniłyby jej nazwę, na bardziej współczesną.
Olimpia Cichosz i Ola Stelmach mieszkają przy ul. Dwudziestolecia PRL. Chętnie zmieniłyby jej nazwę, na bardziej współczesną.
Nie mamy pieniędzy na zmianę nazw z poprzedniej epoki – mówią samorządowcy jeleniogórskich gmin. Ostateczną rozprawę z komunistycznymi patronami ulic i placów zapowiada premier Kaczyński Pojawi się specjalna ...

Nie mamy pieniędzy na zmianę nazw z poprzedniej epoki
– mówią samorządowcy jeleniogórskich gmin. Ostateczną rozprawę z komunistycznymi patronami ulic i placów zapowiada premier Kaczyński

Pojawi się specjalna ustawa, która ma regulować, kto może, a kto nie powinien patronować ulicom. Kryteria na razie nie są jeszcze jasne. Wiadomo jednak, że jeśli lokalne samorządy same nie usuną komunistycznych nazw, zajmie się tym wojewoda. Nowe prawo ma zwiększyć bowiem jego uprawnienia w tym zakresie.
– W Szklarskiej Porębie nadal można się umówić z dziewczyną na skrzyżowaniu Armii Radzieckiej z Armii Ludowej lub u zbiegu tej ulicy z Batalionów Chłopskich – śmieje się Grzegorz Sokoliński, mieszkaniec kurortu.
Te nazwy zostały jeszcze po gruntownych zmianach przeprowadzonych tu w latach 90.
Nie przeprowadzono ich w sąsiednich Piechowicach. Główny trakt miejski nadal nosi imię marszałka Polski Michała Roli – Żymierskiego, który jako przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Państwowego, od 1946 był współodpowiedzialny za prześladowania żołnierzy podziemia. Wcześniej walczył w Legionach Piłsudskiego. Dosłużył się stopnia generała. Wyrzucony z wojska przed wojną za malwersacje finansowe, związał się z komunistami.

Inne niepoprawne dziś politycznie ulice w Piechowicach to: Marcelego Nowotki (działacz komunistyczny, współzałożyciel Polskiej Partii Robotniczej), Karola Świerczewskiego – nazwanego generałem Walterem od pistoletu, którym zabijał jeńców wojennych podczas wojny w Hiszpanii. Zapamiętany jako dowódca, dla którego nic nie znaczyło życie żołnierzy. Znany z alkoholizmu.
Jest też ulica upamiętniająca ogłoszenie manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego – 22 lipca oraz Aleksandra Zawadzkiego – generała i od 1952 przewodniczącego rady państwa (pełnił tę funkcję do śmierci w 1964 roku).

Miała być Jana Pawła II
Ulice te obejmują 70 procent powierzchni miasta. Ich adresy ma w dokumentach wpisane ok. pięć tysięcy mieszkańców. Na samej tylko ulicy Żymierskiego mieszka 1200 osób.
W poprzedniej kadencji samorząd Piechowic zastanawiał się wprawdzie nad zmianą nazwy głównej drogi w mieście. Miała nosić imię Jana Pawła II. Zaproponował to miejscowy proboszcz podczas jednego z nabożeństw. Obecni na mszy zareagowali brawami. Mimo początkowego entuzjazmu zostało po staremu. Stosowna uchwała nie trafiła pod obrady rady.
– Gminy na to nie stać. Usuwamy jeszcze skutki powodzi, musimy budować kanalizację, remontować drogi i budynki komunalne – mówi Krystyna Chmielewska, sekretarz urzędu.
Zmieniając nazwę tylko ul. Żymierskiego, trzeba wymienić tablice, wszystkie pieczęcie w urzędzie, dowody osobiste i paszporty mieszkańców, prawa jazdy oraz dowody rejestracyjne samochodów.
Koszt wymiany dowodów osobistych poniesie urząd, ale za inne dokumenty mieszkańcy musieliby zapłacić sami. Może to kosztować do 300 zł na osobę.

Kto za to zapłaci?
W Jeleniej Górze trudno znaleźć relikty minionej epoki. W latach 90. zniknęły m.in. Świerczewskiego (dziś Sudecka), Bieruta (plac Niepodległości), 15 grudnia (Bankowa), Armii Czerwonej (Armii Krajowej), 22 lipca (Piłsudskiego). W Cieplicach zachowało się jednak osiedle Dwudziestolecia PRL, choć drugi człon zniknął już z tabliczek z nazwą. Osiedle sąsiaduje z ulicą Bohaterów Września, która do 1989 roku nosiła imię Feliksa Dzierżyńskiego. O zmianie Dwudziestolecia, chyba zapomniano. Mieszka tam kilkaset rodzin. Jedynie starsi mieszkańcy domów na Dwudziestolecia pamiętają, jaką rocznicę upamiętnia nazwa. Młodsi nie potrafią jej z niczym powiązać.
– Jestem za zmianą, ale kto pokryje koszty pomysłu premiera Kaczyńskiego? – pyta Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta miasta. Według niego gminy na to nie stać.

Jak dekomunizować ulice
– Upamiętnienie ulic czyimś nazwiskiem jest tytułem honorowym – mówi Karol Karski, poseł PiS i szef sejmowej komisji lustracyjnej. – Jeżeli społeczność lokalna chce, aby ich ulica miała za patrona Gierka, to niech tak będzie. Ale nie może nim być gen. Jaruzelski, który ma krew na rękach. Nie chcę rozstrzygać, kto jest dobry, a kto zły. Procedura byłaby taka, że jeżeli radni podjęliby uchwałę o nadaniu ulicy osobie o złym życiorysie, mógłby ją uchylić wojewoda. Od tej decyzji można odwołać się do Sądu Administracyjnego i on podjąłby ostateczną decyzję.

Dobry pomysł
- Krzysztof Grzelczyk, wojewoda dolnośląski
– Podoba mi się pomysł pana premiera dotyczący ustawowego uregulowania kwestii nazewnictwa ulic, co związane jest z planami dekomunizacyjnymi. Wiele samorządów podjęło już takie działania, zwłaszcza na początku lat 90. Niemniej w skali kraju takiej konsekwencji zabrakło. System komunistyczny był zbrodniczy i w swojej istocie antypolski. Dlatego też naszym patriotycznym obowiązkiem jest zadbać również o to, by „bohaterowie” tego systemu zniknęli z nazw ulic.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto