W środę do 85-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta, który opowiedział starszej pani, że jej syn miał wypadek i aby uniknąć odpowiedzialności należy zapłacić poszkodowanemu 30 tysięcy złotych. Seniorka oświadczyła, że nie ma takich pieniędzy i sama skontaktuje się z synem. Po tym stwierdzeniu rozmówca się rozłączył.
Tej samej metody oszust próbował na 86-letnim mieszkańcu Starachowic. Fałszywy policjant przez telefon tłumaczył, że potrzeba 40 tysięcy złotych, bo wnuczek mężczyzny potrącił cztery osoby. Starszy pan powiedział, że ma tylko 26 tysięcy złotych. Po kilku minutach w domu seniora zjawił się około 50-letni mężczyzna i zabrał pieniądze, dopiero po jakimś czasie 86-latek zorientował się, że padł ofiarą oszusta.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Muzyczni skandaliści. TOP 9 skandalistów ze świata muzyki
ZOBACZ TEŻ: 60 SEKUND BIZNESU - BRAKUJE RĄK DO PRACY
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?