JELENIA GÓRA Wczoraj nad ranem na śpiące małżeństwo Lipków zawalił się sufit sypialni mieszkania w niedawno wybudowanej kamienicy TBS. Żona pana Jerzego przebywa na obserwacji w szpitalu. Bezpieczeństwo 38 lokatorów domu jest zagrożone.
Dom Towarzystwa Budownictwa Społecznego w Jeleniej Górze wybudowano w zeszłym roku. - Przy otwarciu wstęgę przecinał minister Jerzy Szmajdziński. Oficjelom pokazano dwa mieszkania o rzeczywiście wysokim standardzie, z kaflami i panelami. Reszta to fuszerka. Jak za komuny - mówi Jerzy Lipko.
- Okazuje się, że mieszkamy na minie - mówią ludzie z pechowej kamienicy. - Nierówne ściany, z trudem otwierające się okna, wypaczone drzwi. No i tynki. Bagatelizowałem, że się kruszą przy dostawieniu mebla... - opowiada pan Jerzy.
Sufit w sypialni państwa Lipków runął nagle wczoraj nad ranem. - Jakby piorun strzelił! Nie wiedzieliśmy, co się dzieje. A tu na nas walą się ciężkie kawały tynku. Zniszczone meble, kwiaty, telewizor - opowiada J. Lipko. Miał szczęście, bo nic mu się nie stało. Pecha miała żona. Kawały tynku zraniły ją w rękę i głowę. Przebywa na obserwacji w szpitalu.
- A jak na nas wszystkie sufity polecą? - martwi się Bożena Bokun, jedna z 38 osób, mieszkających w kamienicy. - Strach się bać, strach spać - usłyszeliśmy. - Córka rano zabrała swoje zabawki i powiedziała, że nie będzie z nami mieszkać. Pojechała do babci - mówi pan Jerzy. Poszkodowany lokator zapowiada, że nie odpuści i będzie walczył z władzami TBS o zadośćuczynienie.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?