Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Straszył nieznajomą z Karpacza bombą

RS
Piętnastolatek z Zamościa zadzwonił do mieszkanki Karpacza i powiadomił ją o podłożonym ładunku wybuchowym. Po tym zażądał miliona dolarów okupu. Gdy został zatrzymany przez policję tłumaczył, że był to żart, a numer telefonu wybrał na chybił trafił.

Przerażona kobieta poinformowała o telefonie nieznanego mężczyzny policjantów z Karpacza. Nieznajomy głos powiedział, że ukrył w jej garażu bombę. Za jej unieszkodliwienie zażądał miliona dolarów. Kobieta miała ukryć pieniądze w krzakach obok domu.

Na miejsce wysłano policyjny patrol rozminowania minersko-pirotechnicznego. Funkcjonariusze przeszukali dom i wszystkie pomieszczenia gospodarcze. Niczego nie znaleziono, więc policjanci zaczęli podejrzewać, że mają do czynienia z głupim żartem.

Szybko udało się ustalić numer telefonu, z którego dzwoniono do mieszkanki Karpacza. Jego właścicielem okazał się mieszkaniec Zamościa. On jednak zapewniał, że do nikogo nie dzwonił z informacją o bombie. Autorem głupiego kawału był jego 15-letni syn, który przyznał się do przestępstwa. Z telefonu korzystał bez wiedzy ojca.

Nastolatkiem zajmie się teraz sąd rodzinny, który może zdecydować o przydzieleniu chłopakowi kuratora lub umieścić go w placówce wychowawczej.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto