- To duży sukces. Nasze starania o utworzenie legalnych tras biegowych w Izerach trwały prawie 10 lat - mówi nadleśniczy Wiesław Krzewina, szef Nadleśnictwa Świeradów-Zdrój.
To właśnie nadleśnictwo załatwiło większość formalności w tej sprawie. A_te nie były łatwe z tego powodu, że większość Gór Izerskich znajduje się w Naturze 2000, żyją tu ściśle chronione cietrzewie, oraz jest tu rzadki rezerwat Torfowiska Doliny Izery. Udało się jednak dojść do kompromisu i wszyscy powinny być zadowoleni. Biegacze narciarscy - bo będą mieć nowe trasy, ekolodzy - bo chroniona przyroda pozostanie nienaruszona, oraz właściciele obiektów turystycznych - bo zimą zwiększy się ruch w tym regionie.
- To świetna wiadomość. Od kilku lat i tak biegałem z Jakuszyc w stronę Świeradowa, jednak było to nieco na dziko, a ślady nie były takie dobre - mówi Przemysław Niedbalski z Michałowic, który na tych szlakach przygotowuje się co roku do Biegu Piastów.
W tym sezonie będzie mógł urozmaicić swoje treningi, bowiem samorządy Mirska i Świeradowa zapewniły już w swoich budżetach pieniądze na utrzymanie tras.
- Turystyka narciarska w Izerach musi się rozwijać i dlatego wykładamy na ten cel pieniądze - mówi burmistrz Andrzej Jasiński.
Świeradów da 25 tysięcy złotych, a Mirsk 15 tysięcy. Stanisław Kornafel ze schroniska Orle sam oznakuje trasy. To wystarczy na utrzymywanie jednego śladu na nowych trasach. W tym sezonie będzie bowiem tylko jeden ślad dla biegaczy. Na tyle bowiem zgodziła się RDOŚ. Narciarze będą musieli mijać się w niektórych miejscach.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?