Sztuka wieku

JELENIA GÓRA

- Pan Bronek to chodząca historia teatru - tak o Bronisławie Stasiaku mówią koledzy z Teatru im. Norwida. Jest najstarszym pracownikiem, jego staż w teatrze przekroczył... pół wieku.

Bronisław Stasiak w lipcu skończy 84 lata. Od 30 lat jest na emeryturze. Mimo to nadal pełni dwie funkcje: jest archiwistą sztuk teatralnych oraz inspektorem BHP.

- U mnie w archiwum można znaleźć wszystko, co dotyczy jeleniogórskiego teatru, od czasów powojennych do dzisiaj - mówi B. Stasiak.

Pierwszą zarchiwizowaną jest dokumentacja do "Zemsty", której premiera odbyła się w sierpniu 1945 r. Ostatnia ma numer 531 i jest to "Sen Pluskwy..." z kwietnia br.

- W ostatnich latach jest mniej przedstawień, więc mam mniej pracy. Teraz jest niecałe 200 rocznie, a w latach 70-tych było prawie 1000 - opowiada Bronisław Stasiak.

Jako BHP-owiec p. Bronisław szkoli pracowników, dba o okresowe przeglądy techniczne urządzeń i budynku. Prowadzi też kolejne archiwum. Kiedy poszukiwano akt pracowniczych z lat poprzednich znaleziono je dopiero w archiwum BHP.
B. Stasiak ma wiele innych zainteresowań. Jest muzykiem; gra na klarnecie, saksofonie i altówce. W przeszłości grał w orkiestrze oraz uczył w szkole muzycznej. Ma wiele odznaczeń wojskowych i państwowych. Jest członkiem Stowarzyszenia Polskich Artystów Muzyków.
Napisano już 10 prac magisterskich na temat Teatru Jeleniogórskiego. Do każdej materiały udostępniał p. Bronisław. On też jako jedyny pamięta prawie wszystkich aktorów, którzy przewinęli się przez teatralne deski: Adama Hanuszkiewicza i Kazimierza Dejmka, i Wiesława Gołasa, i innych.

W archiwum na półkach jest porządek. Wszystko posegregowane i ponumerowane. Na biurku leży zeszyt, w którym pierwszy zapis pojawił się tuż po wojnie. Kartki w nim już mocno pożółkły.

- To mój podręczny komputer. W tym zeszycie jest cała historia teatru - mówi archiwista.