Szukamy pustostanów w Jeleniej Górze

W jednym tylko budynku przy ulicy Drzymały 8, na parterze są dwa takie mieszkania. Mieszkańcy informują o pustostanach od dawna.
- Od kilku lat. Mieszkania są wprawdzie zdewastowane, ale ktoś mógłby w nich po remoncie zamieszkać – mówi Janina Gruszecka, mieszkanka domu przy ul. Drzymały.
Urzędnicy dopiero niedawno zajęli się tą sprawą, gdy do pustostanów zaczęto się włamywać. Miejscowi pijaczkowie urządzali tam libacje. Zły stan mieszkań ma też wpływ na sąsiedztwo. Na ścianach zaczął pojawiać się grzyb i pleśń.
- Od 5 lat nikt tam nie grzał i nie wietrzył. Ściany są zawilgocone. Stąd grzyb w mojej szafie, którego w żaden sposób nie mogę wytępić – mówi Paulina Sinkowska, mieszkanka kamienicy.
Jej zdaniem mieszkanie w takich warunkach ma negatywny wpływ na zdrowie córeczki. Dziecko regularnie choruje. Gdy zwróciła się o pomoc do Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, technik odpowiedzialny za stan budynku, doradził żeby mieszkanka wywierciła dziury drzwiach szafy. Miało to pomóc w wentylacji.
- Odpowiedziałam, że chyba żartuje, bo codziennie wietrzę tę szafę. Jedynym rozwiązaniem jest zakwaterowanie kogoś za ścianą i właściwa eksploatacja, czyli ogrzewanie i wietrzenie tych pomieszczeń – uważa pani Paulina.
Sąsiedzi nie wiedzą gdzie przebywają najemcy pustych lokali. - Prawdopodobnie jeden z nich wyjechał za granicę, ale nie wiadomo czy to prawda – mówi Janina Gruszecka.
Ustawa o ochronie praw lokatorów zezwala na wypowiedzenie umowy najmu, jeśli najemca nie zamieszkuje w komunalnym lokum od co najmniej 12 miesięcy. W Jeleniej Górze były już przypadki eksmisji z tego powodu.
Jerzy Lenard dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej zapewnia, że wszczęto już procedurę odzyskania mieszkań na ul. Drzymały.
- W jednym przypadku zakończyliśmy postępowanie eksmisyjne. Szacujemy ile będzie kosztował remont tego mieszkania. Prezydent wówczas podejmie decyzję czy zasiedlić ten lokal przez gminę, czy wystawić go na sprzedaż – tłumaczy Lenard.
Najemcy drugiego mieszkania ZGKiM wypowiedział umowę najmu. Ponieważ nie ma z nim żadnego kontaktu, trzeba będzie uzyskać wyrok eksmisyjny. Może to potrwać około roku.