Tak się bawili mieszańcy Jeleniej Góry i Karpacza podczas Sylwestra. Minęły już lata!

Wszystko wskazuje na to, że czasy hucznych, noworocznych zabaw na placach miejskich, mamy za sobą. Ostatnie zabawy na powietrzu odbyły się w Jeleniej Górze, Karpaczu i Szklarskiej Porębie, przed pandemią. Od 2020 roku samorządy już takich imprez nie organizują. Pozostają nam domówki i indywidualne wyjścia w góry czy na sylwestrowe seanse kinowe. No i wspomnienia.
Obejrzycie zdjęcia w galerii. Czy też wzdychacie? Kiedyś to były zabawy!

Bale sylwestrowe organizowały nie tylko restauracje, hotele, kluby czy domy kultury, ale także zakłady pracy, stowarzyszenia, kluby sportowe i inne organizacje. Toasty na nowy rok wznoszono radzieckim winem Igristoje Szampanskoje, popularnie zwanym szampanem. Było ono dobrym winem jakościowym, produkowanym metodą szampańską w okolicach Krymu. Potem pojawiły się gorsze podróbki. To wino można kupić i dzisiaj.
Bali jest w mieście coraz mniej. Czekamy na bal Karkonoskiego Klubu Rotary, który zawsze miał wspaniałą oprawę. Może w tym roku się odbędzie.