Teatr im. Cypriana Kamila Norwida w Jeleniej Górze. "Odprawa posłów greckich" 25 marca, godz. 19.
Tak piszą o przedstawieniu jego twórcy:
Niczego Kochanowskiemu nie dopisujemy. Prawie. Mówimy po polsku, choć może się czasem wydawać, że jest inaczej. Chór składa się z trzech kobiet. Ulisses też jest kobietą. W przeciwieństwie do Pani Starej.
Na scenie używamy sztucznych pieniędzy, sztucznej mgły, sztucznych kwiatów, prawie prawdziwej perkusji i zupełnie prawdziwej dmuchawy do liści. Nie ma kostiumów antycznych – są ciuchy. Nie będzie przekleństw – chyba, że komuś się wymsknie.
W 1980 roku na deskach Teatru im. Norwida “Odprawę posłów greckich” zrealizował Wiesław Górski. Dziś z dziełem Kochanowskiego zmierzy się Szymon Kaczmarek, laureat wielu nagród, w tym I nagrody za spektakl “@linka” na Festiwalu Teatralnym BlogTXT w austriackim teatrze w Grazu (2008), Nagrody za “Poskromienie złośnicy” z Teatru Wybrzeże w Gdańsku w 13. Konkursie na najlepszą inscenizację dzieł dramatycznych Williama Shakespeare'a w sezonie 2008/09 w Gdańsku oraz nagrody dziennikarzy w ramach plebiscytu “Dzika Róża” w Kielcach za “Jądro ciemności” Josepha Conrada (2012).
"Odprawa posłów greckich" po raz pierwszy została wystawiona 439 lat temu. Byłoby wspaniale, gdyby mogła pozostać historyczną ciekawostką pomnikiem polskiej literatury renesansowej. A jednak pisany w zupełnie odmiennych okolicznościach historycznych i politycznych dramat Kochanowskiego wciąż zawstydza nas tym, że odnajdujemy w nim siebie. Troja z dramatu Kochanowskiego nigdy nie była mityczną Troją, a raczej krzywym zwierciadłem przystawionym Rzeczpospolitej. Upadające miasto z bezwolną i skorumpowaną władzą, żyjące z dnia na dzień, zapatrzone na krzywdy przeszłości, bez żadnego planu na przyszłość, miało być przestrogą dla szlachty, że nie odbuduje państwa bez poświęcenia własnych interesów dla dobra wspólnoty.
Odprawa… nie jest tekstem przyjemnym, ani krzepiącym.
To tekst o egoizmie, pustym narzekactwie, krótkowzroczności, daremnych wyrzutach sumienia
. O tym, jak łatwo dajemy się napuścić na siebie nawzajem w imię mało ważnych spraw, a jak trudno przychodzi nam walka o rzeczy istotne. A także o tym, że to, co postrzegamy jako przychodzącą z zewnątrz tragedię, katastrofę albo karę jest zazwyczaj dziełem naszych własnych rąk.
Scenografię opracowała Kaja Migdałek. Dramaturgia: Żelisław Żelisławski, praca nad słowem: Grażyna Matyszkiewicz. Opracowanie muzyczne: Żelisław Żelisławski
Grają: Marta Kędziora, Magdalena Kępińska, Elżbieta Kosecka, Iwona Lach, Anna Ludwicka-Mania, Jacek Grondowy, Andrzej Kępiński, Piotr Konieczyński, Robert Mania, Jacek Paruszyński i Bogusław Siwko oraz gościnnie - Julia Łukowiak i Radosław Dróżdż.
Sztukę obejrzycie także 26 marca o godz. 18, 28 i 29 marca o godz. 10, 30 i 31 marca o godz. 19.
Bilety po 30 zł, 20 zł ulgowy.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?