Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Terrorysta we Wrocławiu? Szedł ulicą z nożami i krzyczał "Allah Akbar"

Redakcja
41-letni Mirosław A., który w sobotnie popołudnie szedł w stronę pl. Wolności z dwoma nożami i okrzykiem „Allah Akbar” jest podejrzany m. in. o „przestępstwo o charakterze terrorystycznym”. W prokuraturze wyjaśnił, że przyjechał z nożami do Wrocławia, bo chciał przestraszyć ludzi.

Mężczyzna pochodzi z województwa pomorskiego. Pojawił się we Wrocławiu w sobotnie popołudnie w okolicach placu Wolności. Akurat zaczynali się nam nim zbierać uczestnicy marszu środowisk LGBT. Mężczyzna, trzymając w ręku dwa noże, szedł ulicą Heleny Modrzejewskiej, pod Hotelem Monopol dokładnie w stronę pl Wolności. Zagrodzili mu drogę zabezpieczający marsz policjanci i obezwładnili go.

Dziś we wrocławskiej prokuraturze Stare Miasto mężczyzna usłyszał zarzut czynnej napaści na policjantów, zmuszania funkcjonariuszy do określonego zachowania. Zdaniem śledczych było to przestępstwo terrorystyczne. A to dlatego, że jego celem było „zastraszenie wielu osób”.

Wynika to wprost z wyjaśnień zatrzymanego. Tłumaczył on, że przyjechał do Wrocławia specjalnie po to by przestraszyć ludzi. Z tego co powiedział na przesłuchaniu nie wynika, że celem jego ataku byli uczestnicy Marszu Równości. Było mu wszystko jedno kto się przestraszy. Dlaczego to zrobił? Na przesłuchaniu Mirosław A. opowiadał o swoich życiowych problemach. Zachowanie z sobotniego popołudnia to – wynika z tych wyjaśnień – efekt frustracji spowodowanych życiowymi kłopotami.

Za czynną napaść na policjanta z niebezpiecznym narzędziem grozi od roku do dziesięciu lat. Gdyby jednak sąd uznał, że było to przestępstwo terrorystyczne zagrożenie karą zwiększa się do 15 lat. W takim wypadku Mirosława A. nie mógłby być skazany na karę w zawieszeniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto