Tour de Pologne: dzień z życia mechanika TdP
„Zwykle wstajemy około siódmej lub ósmej rano. Następnie jemy śniadanie i pompujemy wszystkie opony. Potem wkładamy rowery na bagażniki dachowe i kierujemy się na start wyścigu. Większość pracy jest zazwyczaj wykonywana poprzedniego wieczoru.”
Ciągle gotowi
„Podczas zawodów robimy w zasadzie wszystko. Zazwyczaj pracujemy w trzyosobowej grupie mechaników. Jeden z nas jedzie ciężarówką z jednego hotelu do drugiego, a pozostała dwójka jest na trasie w samochodach technicznych, jesteśmy ciągle gotowi, jeśli zaistniałby jakiś problem. Często mamy bardzo dużo pracy, ale zdarzają się również spokojne dni. A spokój to coś, czego zawsze sobie życzymy, bo to oznacza, że naszym chłopakom idzie bezproblemowo.”
Milimetry
„Prawdziwa praca zaczyna się w zasadzie dopiero po wyścigu. Każdego wieczora trzeba wyczyścić cały sprzęt. Myjemy rowery, sprawdzamy i regulujemy wszystkie drobne części. Wtedy też zawodnicy mówią nam o swoich preferencjach i ewentualnych zmianach. Czasami chcą mieć swoje siodełko marki Fizik milimetr wyżej lub niżej. Sidełka dla naszych kolarzy są wykonywane na indywidualne zamówienie. Tu chodzi o stuprocentową precyzję”.
Noc
„Kiedy znajdujemy się z powrotem w hotelu, przeważnie pracujemy jeszcze przez około dwie godziny. Ale jeśli zdarzył się wypadek, może to trwać znacznie dłużej. Po poważnej kraksie w zeszłym roku musieliśmy złożyć od zera aż trzy rowery. W takich wypadkach pracujemy również i w nocy.”
Partnerem relacji z Tour de Pologne jest Belkin.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?